Psychologiczny, trzymający w napięciu thriller niespodzianką Netflixa! Uznany reżyser podzielił publikę
M. Night Shyamalan zachwycił takimi tytułami jak „Szósty zmysł” i „Split” czy też „Znaki”, ale w zeszłym roku reżyser zaprosił widzów na historię, która nie bez powodu podzieliła publikę.
Na Netflix wciąż króluje „Druga Furioza”, ale widzowie chętnie sięgają też po propozycje z piątku: „Dom pełen dynamitu”. Teraz jednak platforma pozytywnie zaskoczyła – do katalogu trafił nowy, głośny thriller jednego z najbardziej rozpoznawalnych reżyserów Hollywood.
Widzowie platformy Netflix mogą od dzisiaj oglądać „Pułapkę”, psychologiczny thriller opowiadający o Cooperze Adamsie (w tej roli Josh Hartnett) – socjopacie i seryjnym mordercy znanym jako „Rzeźnik”. Mężczyzna wybiera się z nastoletnią córką Riley na koncert, który niespodziewanie staje się pułapką... policja otacza miejsce wydarzenia, mając informacje, że poszukiwany zabójca znajduje się wśród tłumu. Adams musi znaleźć sposób, by przechytrzyć funkcjonariuszy i wydostać się z koncertu, zanim zostanie schwytany. W obsadzie oprócz Hartnetta występują Ariel Donoghue, Saleka Night Shyamalan, Hayley Mills i Alison Pill.
„Pułapka” zebrała mieszane recenzje, ale większość krytyków zgodnie chwali napięcie i klaustrofobiczny klimat filmu. Produkcja zarobiła ponad 82 miliony dolarów na całym świecie. Na Rotten Tomatoes 57% recenzentów wystawiło filmowi pozytywne opinie, podkreślając świetną rolę Hartnetta i charakterystyczny dla Shyamalana ton łączący mroczny humor z napięciem. Krytycy zauważyli, że to kolejny „dzielący publikę” projekt reżysera, który jednych zachwyci, a innych zirytuje – ale nikt nie pozostanie obojętny.
Jeśli lubicie nieoczywiste thrillery, które balansują na granicy psychologicznej gry i intensywnego napięcia, „Pułapka” może być idealnym wyborem na wieczór. Styl Shyamalana po raz kolejny dzieli widzów, ale nie sposób odmówić mu oryginalności – film zebrał 64% pozytywnych ocen i z pewnością przyciągnie fanów niepokojącego kina z twistem.
