Peaky Blinders powraca. Twórca zapowiada sequel, który ma być „lepszy od oryginału”

Steven Knight oficjalnie potwierdził, że historia rodziny Shelbych nie kończy się na filmie The Immortal Man. Twórca Peaky Blinders zapowiada nowy serialowy rozdział osadzony po II wojnie światowej – i obiecuje, że będzie on jeszcze lepszy niż pierwowzór.
Nowa seria Peaky Blinders przeniesie akcję do 1953 roku, gdy Birmingham odbudowuje się po wojennych zniszczeniach. W centrum fabuły znajdzie się rywalizacja o kontrolę nad wielkim projektem rekonstrukcji miasta – brutalna i pełna intryg, jak przystało na świat stworzony przez Knighta.
To będzie nowa era Peaky Blinders, z Shelbymi znów w samym sercu chaosu.




– zapowiada BBC.
Choć szczegóły obsady pozostają tajemnicą, wiadomo, że Cillian Murphy (serialowy Tommy Shelby) tym razem pełni funkcję producenta wykonawczego. Sam Knight przyznał, że nowa odsłona może okazać się „lepszą iteracją” oryginału.
Czułem, że wciąż jest apetyt na więcej. A teraz, gdy mamy w Birmingham własne studio, możemy w pełni rozwinąć skrzydła i opowiedzieć nową generację tej historii.
– powiedział twórca w rozmowie z broadcastnow.co.uk.
Sequel ma skupić się na „kolejnym pokoleniu Shelbych”, choć Knight nie wyklucza powrotów znanych twarzy.
Premiera filmu The Immortal Man, będącego pomostem między oryginalnym serialem a kontynuacją, planowana jest na 2026 rok.