Xbox tworzył „własne Uncharted”, ale gra została anulowana
Microsoft w ostatnim czasie anulował wiele ciekawych gier, ale okazuje się, że kilka lat temu firma realizowała nawet odpowiedź na Uncharted. Przygoda jednak nigdy nie trafi na rynek.
Seria Uncharted to jedna z najważniejszych marek w historii PlayStation – przygody Nathana Drake’a przez lata zachwycały rozmachem, filmową narracją i widowiskową akcją, a każda kolejna odsłona biła rekordy popularności. Dla wielu graczy była to kwintesencja gier single-player, które łączyły emocje rodem z Hollywood z doskonałą realizacją techniczną. Fani wciąż mają nadzieję, że Sony jeszcze powróci do tego uniwersum... a sukces Uncharted był tak ogromny, że nawet Microsoft próbował stworzyć własną odpowiedź na serię Naughty Dog.
Jak ujawniono w najnowszym odcinku programu Game History Secrets na kanale DidYouKnowGaming, twórcy z The Coalition (wcześniej znani jako Black Tusk Studios) pracowali nad nowym IP o nazwie roboczej Project Ranger. Tytuł miał być kinową grą akcji z perspektywy trzeciej osoby, inspirowaną właśnie hitami Naughty Dog. Głównym bohaterem był agent o imieniu Cole, któremu głosu użyczał Liam McIntyre znany z serialu „Spartakus”.
Gra łączyła dynamiczną walkę, szpiegowskie gadżety i widowiskowe sekwencje, a jedną z kluczowych scen miał być spektakularny fragment z tsunami niszczącym Honolulu. Twórcy eksperymentowali z zaawansowanymi systemami animacji i fizyki otoczenia, które jak wspominają byli pracownicy „wyprzedzały swoje czasy”.
Project Ranger miał być technologiczną wizytówką konsoli Xbox One, jednak częste zmiany kierownictwa i brak spójnej wizji sprawiły, że produkcja miała problemy.
Ostatecznie, gdy Microsoft zdecydował się przejąć markę Gears of War od Epic Games, kierownictwo uznało, że studio Black Tusk najlepiej nada się do kontynuowania tej serii. W efekcie Project Ranger został anulowany na początku 2014 roku, a część jego technologii trafiła później do Gears of War 4.
