Xbox jest martwy? Odważne słowa byłego dyrektora Microsoftu i Blizzarda. Mike Ybarra gratuluje PlayStation

Czy wojna konsolowa jeszcze trwa? Trudno w zasadzie powiedzieć, bo ostatnie ruchy Microsoftu sprawiły, że gigant z Redmond zaczął zarabiać duże pieniądze na PlayStation, więc raczej w tym wypadku nie możemy mówić o bezpośredniej rywalizacji.

Dość niespodziewanie dyskusję na temat zmagań PlayStation i Xboksa na nowo rozpalił były dyrektor Microsoftu i Blizzarda, Mike Ybarra, który w mediach społecznościowych stwierdził, że Xbox jest martwy.

Wszystko zaczęło się od słów Hideakiego Nishino, szefa Sony Interactive Entertainment, który podczas Tokyo Game Show 2025 ogłosił, że PS5 to najbardziej dochodowa konsola w historii PlayStation. W niecałe pięć lat od premiery urządzenie wygenerowało przychody na poziomie 136 miliardów dolarów, przebijając wynik PS4, które w tym samym czasie osiągnęło „zaledwie” 107 miliardów. Nishino podkreślił, że siła marki tkwi nie tylko w sprzęcie, ale też w grach, cyfrowym sklepie i całym ekosystemie, który łączy twórców oraz graczy.

Na te słowa szybko zareagował Mike Ybarra, który nie tylko pogratulował Sony, ale także uderzył w Microsoft. Wpisy na Twitterze/X sugerują, że były dyrektor uważa Xboksa za projekt bez przyszłości. Gdy jeden z użytkowników nazwał go „zgorzkniałym eks-pracownikiem”, Mike Ybarra odpowiedział krótko: „Wasza konsola jest martwa”. W innym komentarzu dodał, że „wszystko może być konsolą, jeśli jest się wystarczająco zdezorientowanym”.

Wypowiedzi Mike'a Ybarry wywołały gorącą dyskusję w sieci. Część graczy zgadza się, że Xbox faktycznie coraz bardziej odchodzi od klasycznego modelu konsoli, stawiając na multiplatformowe premiery i usługi pokroju Game Pass. Inni bronią Microsoftu, wskazując na rosnącą rolę usług i chmury, które mają być przyszłością grania.

Jedno jest w zasadzie pewne – dawna rywalizacja między Xboxem a PlayStation przybiera zupełnie nowy kształt.