Apple Watch 11, Apple Watch SE3 oraz Apple Watch Ultra 3 zaprezentowane podczas Awe Dropping. Sporo ulepszeń!
Podczas wydarzenia Awe Dropping w Cupertino Apple przypomniało o tym, jak wielokrotnie zegarki z Cupertino ratowały życie – wykrywając zawały, udary czy wzywając pomoc w kryzysowych sytuacjach. Na tej bazie Tim Cook zaprezentował Apple Watch Series 11, który ma być najcieńszym i najbardziej komfortowym zegarkiem w historii firmy.
Nowy model wyróżnia się zwiększoną odpornością na zarysowania, wsparciem dla 5G, a także nowym interfejsem Liquid Glass UI w ramach systemu watchOS 26. Największy nacisk Apple kładzie na zdrowie – pojawiły się rozszerzone narzędzia do monitorowania snu, kondycji psychicznej oraz pracy serca, a także zupełnie nowa funkcja wykrywania nadciśnienia. Firma czeka jeszcze na zatwierdzenie regulacyjne, ale to może być prawdziwa rewolucja dla osób dbających o profilaktykę.
Dostaliśmy też wsparcie 5G, ulepszony procesor, szybsze ładowanie, tłumaczenia na żywo i oczywiście wsparcie dla gestów. Zegarek wygląda jednak bardzo podobnie do poprzednika, wiec posiadacze Apple Watch 10 raczej nie muszą przeskakiwać w pośpiechu na nowszy sprzęt.
Czas pracy na baterii zwiększono do 24 godzin, co Apple przedstawia jako duży krok naprzód - no faktycznie, całe 2 godziny więcej. Apple Watch Series 11 trafi na rynek w kilku wariantach kolorystycznych, a cena startowa wynosi 399 dolarów. Jak dla mnie, to powyższy zegarek jest doskonałym przykładem, jak bardzo Apple nie wie już, co ma z tym zrobić. Prawie zero jakichkolwiek sensownych zmian, wielka szkoda.
Apple Watch SE3 na scenie!
Równolegle z główną serią zadebiutował Apple Watch SE 3, który pozostaje najtańszym wejściem w świat zegarków Apple, ale zyskał sporo nowości. Urządzenie korzysta z procesora S10, dzięki czemu działa szybciej i obsługuje teraz Always-On Display – po raz pierwszy w modelu SE.
Zegarek wspiera gesty (np. szybki ruch nadgarstkiem), dodaje wrist temperature sensing, powiadomienia o bezdechu sennym, funkcję Sleep Score, a także standardowo oferuje pomiary tętna czy wykrywanie upadków. Może nawet odtwarzać muzykę i podcasty przez wbudowany głośnik, a bateria wystarcza na cały dzień pracy. Co ważne, ładowanie jest dwukrotnie szybsze niż w SE 2.
Cena startowa to 249 dolarów, a Apple mocno podkreśla aspekt dostępności – ma to być zegarek, który oferuje kluczowe funkcje zdrowotne w rozsądnej cenie.
Apple Watch Ultra 3, czyli najbardziej zaawansowany zegarek w historii Apple
Na koniec Apple zaprezentowało najpotężniejszy zegarek w portfolio – Apple Watch Ultra 3. To model skierowany do sportowców i podróżników, wyróżniający się największym ekranem w historii Apple Watcha. Dzięki technologii wide-angle OLED i LTPO 3 wyświetlacz ma cieńsze ramki, szybsze odświeżanie i lepszą czytelność w trybie Always-On.
Prawdziwą nowością jest łączność satelitarna – zegarek obsługuje Emergency SOS via Satellite, a także pozwala wysłać lokalizację przez Find My czy nawet krótkie wiadomości, gdy jesteśmy poza zasięgiem sieci. Apple daje dwa lata darmowego korzystania z tej funkcji przy zakupie wersji z planem komórkowym. Naturalnie nie zabrakło 5G, nowych pasków (w tym kolekcji Hermès) oraz wsparcia dla narzędzi treningowych jak Workout Buddy w watchOS 26.
Największy plus, to bateria, która trzyma do 42 godzin, co faktycznie pozwoli myśleć o weekendowych wypadach bez ładowarki. Cena Apple Watch Ultra 3 startuje od 799 dolarów. Wszystkie nowe zegarki – Apple Watch Series 11, SE 3 oraz Ultra 3 – można zamawiać w przedsprzedaży już dziś, a do sklepów trafią 19 września.
