Dostęp do sieciowego trybu PVP w Metal Gear Solid V tylko za opłatą?

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain zbiera wspaniałe oceny w pierwszych recenzjach (wielu dziennikarzy wystawiło grze Konami notę 10/10). Okazuje się jednak, że w tej beczce miodu może znajdować się łyżeczka dziegciu...
Pierwszą sprawą, z której trzeba sobie zdawać sprawę przy czytaniu recenzji Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to fakt, że redaktorzy nie mieli dostępu do sieciowej porcji gry. W związku z tym nie do końca wiadomo, jak Konami rozwiązało zapowiadane mikrotransakcje. Wg serwisu GameSpot może się niestety okazać, że cały mechanizm nie jest skonstruowany w sposób przyjazny dla graczy. W grze znajduje się tryb sieciowy Forward Operating Base, który można określić mianem rozgrywki Player vs Player. Okazuje się jednak, że by w ogóle odblokować możliwość zabawy w Forward Operating Base trzeba wyłożyć prawdziwe pieniądze.
By rozpocząć rozgrywkę w trybie FOB trzeba najpierw wykupić przestrzeń dla morskiej bazy. Wg GameSpot, by to uczynić (czyli w ogóle wystartować z rozgrywką w tym module) musimy pozyskać walutę "MB Coins", którą kupuje się poprzez mikrotransakcje. Następnie gracze rozbudowują swoje systemy obronne i atakują bazy innych osób.




Niestety Konami nie zamierza od razu wyjaśnić tej sprawy. Rzecznik prasowy firmy powiedział tylko, że "nie ma w tej chwili żadnych oficjalnych szczegółów na temat modelu transakcyjnego w trybie FOB".
Można spekulować czy umieszczenie takiego systemu mikropłatności w grze stało się zarzewiem konfliktu zarządu Konami z Hideo Kojimą. Możliwe, że sławny deweloper po prostu nie zgadzał się na mało eleganckie wyciskanie kasy z naszych kart płatniczych.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Metal Gear Solid V: The Phantom Pain.