Gracze są wściekli... a kolejni śmieją się z kolekcjonerki Metal Gear Solid Delta: Snake Eater. „TO KPINA”
Pierwsi gracze odebrali drogie zestawy Metal Gear Solid Delta: Snake Eater i... klienci oczekiwali znacznie lepszej jakości. Figurka głównego bohatera gry jest dosłownie wyśmiewana.
Dziś na rynek trafił Metal Gear Solid Delta: Snake Eater, czyli jedna z najbardziej wyczekiwanych gier 2025 roku. Fani serii od lat czekali na powrót kultowej odsłony w nowoczesnym wydaniu i choć sama produkcja przyciąga ogromne zainteresowanie, to nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Największe kontrowersje wywołuje edycja kolekcjonerska, za którą gracze musieli zapłacić aż 200 dolarów. W sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia zestawu, a klienci są mocno rozczarowani jakością zawartości. Najwięcej emocji wywołuje figurka głównego bohatera – zamiast imponującego elementu kolekcjonerskiego, gracze dostali produkt, który według wielu „nie przypomina Snake’a” i prezentuje się wyjątkowo tandetnie. Nie brakuje opinii, według których ta postać to dosłownie "KPINA".
Dodatkowo, zestaw zawiera elementy scenerii z imitacją mchu i roślinności, które w praktyce wyglądają dużo gorzej niż na oficjalnych materiałach. Zamiast solidnych dekoracji gracze dostali „sztuczne, rozsypujące się badziewie”, które brudzi gabloty i nie chce utrzymywać się w pionie.
Choć część fanów żartuje z jakości zestawu, to osoby, które faktycznie wydały na niego niemałe pieniądze, nie kryją frustracji. Wielu podkreśla, że zapłacili realnie ponad 120 dolarów za samą dioramę i dodatki, nie licząc gry, i czują się zwyczajnie oszukani.
