Bethesda uratuje grę przed premierą na PS5? Starfield może otrzymać ważną aktualizację

Bethesda podobno nie porzuciła Starfielda. Gra według plotek nie tylko otrzyma dodatek i trafi na PS5, ale rozgrywka zostanie znacząco ulepszona.

Starfield miał być kosmicznym objawieniem i największym hitem Bethesdy od lat, ale oczekiwania graczy brutalnie zderzyły się z rzeczywistością. Po premierze gra została skrytykowana za monotonię, płytką eksplorację, liczne uproszczenia i brak prawdziwej swobody w podróżowaniu po kosmosie. Choć baza fanów pozostała lojalna, to w oczach wielu tytuł ten nie dorósł do swojej zapowiedzi i stał się symbolem zmarnowanego potencjału.

Mimo to Bethesda nie składa broni. Starfield ma otrzymać drugi fabularny dodatek, który – przynajmniej w teorii – ma znacząco rozbudować grę i poprawić niektóre z jej największych niedogodności. Problem w tym, że studio wciąż nie przedstawiło ani konkretów, ani daty premiery. Gracze czekają nie tylko na DLC, ale też na jakiekolwiek znaki, że kosmiczna epopeja jeszcze żyje... a nie możemy zapomnieć, że wciąż pojawiają się przecieki, według których tytuł zmierza na PS5.

Sytuacja jest jednak interesująca, ponieważ niedawna, na pierwszy rzut oka nieistotna, aktualizacja gry zawierała coś, co wzbudziło spore poruszenie w społeczności. Choć oficjalnie patch dotyczył jedynie drobnych poprawek, usunięcia błędów i stabilności, to jeden z graczy na Reddicie odkrył w plikach gry nowe fragmenty kodu, odnoszące się do tzw. „cruisingu”, czyli nowej formy podróży między planetami.

Zgodnie z analizą fana, wpisy te nie dotyczą lądowania na powierzchniach planet, a raczej samego przemieszczania się między nimi z poziomu kokpitu statku – czegoś, czego gra wyraźnie do tej pory unikała.

Co ciekawe, jeden z odnalezionych ciągów kodu sugeruje możliwość występowania losowych zdarzeń w trakcie tych podróży, co przywodzi na myśl bardziej dynamiczne i nieprzewidywalne doświadczenie eksploracyjne. Bethesda nie skomentowała jeszcze tych doniesień, jednak ich pojawienie się tuż przed możliwym ogłoszeniem drugiego dodatku i wersji na PS5 jest zbyt symboliczne, by uznać je za przypadek. Wygląda na to, że studio może rzeczywiście pracować w tle nad usprawnieniem kluczowych mechanik Starfielda.

Jeśli plotki się potwierdzą, sytuacja nabierze wręcz ironicznego wydźwięku: fani PlayStation 5 zagrają w ulepszoną, pełniejszą i bardziej kompletną wersję gry, która miała przekonać graczy do Xboksów.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Starfield.