Samsung Galaxy S26 Ultra wreszcie dostanie zmiany, na które wszyscy czekamy

Samsung w końcu przełamuje stagnację w temacie ładowania swoich flagowców. Według najnowszych przecieków z kodu źródłowego, nadchodzący Galaxy S26 Ultra ma obsługiwać ładowanie przewodowe o mocy 60W – to spory skok względem dotychczasowego limitu 45W, utrzymywanego przez kilka generacji.

Choć Galaxy S26 Ultra ponownie otrzyma baterię 5000 mAh, Samsung najwyraźniej postawił na inne sposoby poprawy wydajności energetycznej – bardziej efektywny sprzęt i optymalizacje systemu z pomocą AI. Nowy kod, który wyciekł do sieci za sprawą Erencana Yılmaza (X/Twitter), zawiera wpisy jednoznacznie wskazujące na obsługę 60-watowego ładowania. Tym samym wcześniejsze plotki znalazły potwierdzenie.

Nie wiadomo jeszcze, czy pozostałe modele z serii Galaxy S26 (np. podstawowy i „Plus”) również otrzymają wyższe limity ładowania. W przypadku modelu Ultra będzie to jednak pierwszy taki przeskok od kilku lat, który może znacząco skrócić czas ładowania – z około godziny do nawet 35-40 minut (jeśli zastosowany zostanie odpowiedni zasilacz).

Samsung nadal rozważa wdrożenie technologii krzemo-węglowej, która mogłaby zwiększyć pojemność baterii bez powiększania obudowy. Na ten moment jednak Galaxy S26 Ultra pozostanie przy 5000 mAh, a lepszy czas pracy ma być zasługą oprogramowania i uczenia maszynowego – podobnie jak w Galaxy S25 Edge, gdzie zastosowano tzw. „agentic AI” do dynamicznego zarządzania energią.