Zawartość Mad Max w edycji Post-Apocalypse nie zachwyca - zmarnowany potencjał
Fani Maxa już na początku września wskoczą w niebezpieczną brykę, przejadą się po wielkiej pustyni i poszukają nowych części do ulepszania samochodu. Gra zapowiada się wyśmienicie, ale można odnieść wrażenie, że Warner Bros. nie ma pomysłu na odpowiednią promocję dzieła. Wydawca przedstawił drugą edycję specjalną, która ponownie nie zachwyca.
W ubiegłym tygodniu wspominaliśmy na PPE o zaprezentowaniu edycji specjalnej Mad Maxa. W pudełku zatytułowanym The Ripper Special Edition gracze otrzymają grę, steelbok, cyfrowy dodatek i numerowany plakat.
Jest to dość biedna wersja, ale najwidoczniej Warner Bros. nie ma po prostu pomysłu na ciekawsze wydania produkcji Avalanche Studios.
W australijskim sklepie wydawcy pojawiły się informacje o Mad Max Post-Apocalypse Edition – liczyliście na piękna figurkę albo inny stylowy gadżet? Nie tym razem. Tak przedstawia się pełna zawartość:
- Pudełko
- Gra
- DLC Ripper
- Mała tablica rejestracyjna
- Steelbook
- Blu-ray z filmem Mad Max Fury
Brakuje Wam czegoś? Ja chętnie zobaczyłbym w tym pudełku ładną figurkę samochodu Maxa. Taki wyjątkowy przedmiot mógłby upiększyć wiele półek u fanów tego uniwersum.
Na zakończenie zapraszam Was na małe porównanie - Post-Apocalypse Edition vs. wizja kolekcjonerki od ekipy Fakes Forge, którą wybieracie? ;)
