Summer Game Fest 2025 zadowoliło graczy? Zbiór wszystkich newsów, materiałów, zapowiedzi i podsumowanie

Gry

6648V

Mateusz Wróbel | Dzisiaj, 01:02

PS5 XSX|S NS2 PC

Jesteśmy już po dwugodzinnej prezentacji Summer Game Fest, podczas której - zgodnie z oczekiwaniami - przedstawiono wiele gier.

Nie zabrakło tytułów, które są nam doskonale znane, a przy których deweloperzy zdecydowali się uchylić rąbka tajemnicy. Dobrze wypadły też niespodzianki przygotowane przez większych wydawców. Oto opinie o Summer Game Fest 2025 okiem poszczególnych redaktorów:

Dalsza część tekstu pod wideo

Roger: Trzeba przywyknąć do tego, że Summer Game Fest to już nie jest dawne E3, a jedynie impreza próbująca jakoś te letnie okienko zapełnić, ale o znacznie mniejszej skali. Geoff Keighley prowadzi Summera, prowadzi ONL na gamescomie i prowadzi też growe Oscary na koniec roku, gdzie mamy najlepsze kąski, wszak to jego autorski event i oczko w głowie. Na Summerze tymczasem mamy głównie festiwal gier AA oraz AAA z tej nieco niższej półki jeśli chodzi o zapowiedzi zupełnie nowych gier. Tych potencjalnych bomb, na które zawsze czekamy jest po prostu mało, a niektórzy powiedzą, że nie ma ich w ogóle. I choć trailery Death Stranding 2 czy nowej Mafii to najwyższa liga, to jednak dobrze nam już znana. Nie dziwi więc, że na takiej imprezie największą niespodzianką są takie gry jak Atomic Hearts II czy Stranger than Heaven. Wciąż jednak uważam, że taki event jest potrzebny do promowania naszej branży, gier mniej medialnych, bo w całym dwugodzinnym zasypie trailerów znalazłem przecież tak interesujące mnie tytuły jak choćby Code Vein 2, End of Abyss, ILL czy Acts of Blood. Tylko te dwie godziny to jednak stanowczo za długo, by utrzymać ciekawość do końca. Nawet jeśli na scenie pojawiają się takie gwiazdy jak Kojima czy Mads Mikkelsen. Tylko że na końcu wjeżdża Resident Evil 9, i jak tu nie podnieść tej oceny o oczko wyżej, no jak? Ocena: 3/6

Mateusz: Ktoś mówił, że letnie State of Play było słabo? To proszę puścić mu Summer Game Fest 2025. 120 minut, mało gadania, ale co z tego, skoro większość gier to indyki. Przez 100 minut oglądaliśmy mało znaczące gry, żeby zobaczyć tylko kilka trailerów z ciekawych, wysokobudżetowych gier. Naprawdę dla takich imprez umarło E3? To bezapelacyjnie najgorsza odsłona Summer Game Fest i nawet Kojima czy Techland jej nie uratował. No, może to jedno oczko za tego Resident Evil, który wygląda nieziemsko dobrze. Ocena: 2/6

Maciej: Tegoroczne Summer Game Fest to największe rozczarowanie, odkąd oglądam Summer Game Fest. Nie pamiętam, kiedy aż tak się wynudziłem. Miałem pod ręką pizze, miałem dobre piwko, jakieś różne wyobrażenia. Ale to był dramat. Serio Geoff, nie wiem co napisać. To było tak nudne wydarzenie, że mam ochotę odpalić Switcha 2 i w ogóle zapomnieć, że cokolwiek oglądałem. Niestety, to też pokazuje, w jak fatalnym stanie jest obecnie nasza branża. Tu nie było co pokazywać. Jakiś trailer Mafii albo Dune: Awakening? No spoko. Końcówka z RE9? Też niby fajnie, ale bez kitu, ja oczekiwałem bomby za bombą. A tego po prostu nie było. Nic nie było. Tragedia. Ocena: 1/6

Igor: Summer Game Fest nie zastąpi dawnego E3 i widzimy to już po raz kolejny. Tegoroczny pokaz to istna tragedia rozpisana na 120 minut żenady. Jako indie deweloper szanuję, że mali deweloperzy dostali szansę, ale jako redaktor naprawdę na imprezie o takiej skali liczyłem na więcej. Na plus na pewno Resident Evil 9 i shadowdrop Lies of P. Ale niestety na tym chyba koniec. Dostaliśmy mało ciekawych produkcji, sporo chińskich reklam i masę naprawdę słabych popierdółek. Ocena: 2/6

Łukasz: Summer Game Fest? Jak dla mnie był sporym rozczarowaniem. Niestety, większość prezentacji dużych wydawców była przewidywalna, skupiała się na sequelach, a całość była lekko rozwleczona i pozbawiona większych emocji. Brakowało też zapowiedzi, na które liczyłem - DLC do Cyberpunka czy Forza Horizon 6, mimo wcześniejszych plotek i oczekiwań. Spodziewałem się więcej świeżości, konkretów i prawdziwych niespodzianek. Mam nadzieję, że przyszły rok przyniesie lepsze zapowiedzi i zapewni więcej emocji. Ocena: 2/6

Paweł: Summer Game Fest miało zastąpić E3. Tegorocznej odsłonie było jednak znacznie bliżej do PC Gamer Show z najgorszych lat. Ogrom zapowiedzi, które interesowały chyba tylko wydawców płacących Geoffowi setki tysięcy dolarów, by móc pokazać zwiastun. Zwiastun Resident Evil 9 uratował konferencję przed kompletną kompromitacją. Ocena: 1/6

Grzegorz: Nie spodziewałem się niczego, a i tak się zawiodłem. Dla mnie to nie nowość, że Summer Game Fest nie są na tym samym poziomie co E3 czy nawet The Game Awards, ale w tym roku to już naprawdę przesada. Chociaż kilka tytułów było ciekawych, nie zmienia to faktu, że tę konferencję naprawdę ciężko się to oglądało. Jasne, trzeba docenić, że SGF daje możliwość pokazania się wielu mniejszym deweloperom. Jednak nie usprawiedliwia to tego, że zbyt wiele produkcji było podobnych do siebie, nie miało własnego charakteru lub się promowało, mimo iż jest już na rynku albo ma już jakąś renomę i nie potrzebuje wielkiej uwagi. Ponadto wiedząc, jakie tuzy deklarowały swoją obecność, to naprawdę jestem w szoku, że jedynymi nowymi produkcjami, które realnie zapamiętam będą Marvel Cosmic Invasion, Deadpool VR, Resident Evil Requiem, Atomic Heart 2 i Stranger than Heaven. Ocena: 2/6

Michał: Bądźmy ze sobą szczerzy – Summer Game Fest 2025 okazał się rozczarowaniem. Rozciągnięta do dwóch godzin prezentacja znudziła. Pokazane w jej czasie zapowiedzi, choć było ich sporo, nie podniosły ciśnienia, a o trailerach bardzo szybko się zapominało. Bez polotu, bez finezji, bez emocji. Najlepsze, czyli ogłoszenie Resident Evil 9 pozostawiono na koniec, ale nie wiem czy był to dobry zabieg... Większość widzów mogła już bowiem przysnąć. Ale żeby nie tylko tak negatywnie – na plus buty prowadzącego. Ocena: 1/6