Fani Wiedźmina 4 zachwyceni! Umiejscowienie akcji wywołało falę zadowolenia - co już wiemy?

CD Projekt RED potrafi budować hype. Już w przypadku Cyberpunka 2077 widzieliśmy gigantyczne zainteresowanie grą jeszcze przed premierą, a teraz cała ta energia pojawia się w przypadku Wiedźmina 4.

Wczorajsza prezentacja CD Projekt RED rozgrzała graczy, a kolejne osoby analizują następne, małe fragmenty pokazu lub nawet starają się pójść dalej i wywróżyć kolejne szczegóły dotyczące produkcji.

Jeden element był wczoraj bardzo dobitnie pokazany – Wiedźmin 4 zostanie umiejscowiony w zupełnie nowych regionach, co wywołało mnóstwo pozytywnych opinii, ponieważ CD Projekt RED nie zamierza odgrzać wcześniej odwiedzanych lokacji, a zapewni nam zupełnie nowe miejscówki.

Gracze w Wiedźminie 4 trafią do Księstwa Poviss (na dalekiej północy) i Królestwa Koviru (niegdysiejsze hrabstwo lenne Redanii na dalekiej północy, obecnie silne i bogate królestwo w unii personalnej z Povissem).

CD Projekt RED już w Wiedźminie 3 wspominał o tych lokacjach – dwie najważniejsze wzmianki o Kovirze pojawiają się w... księgach. Gracze mogli nawet nie zwrócić na to uwagi, ale otrzymaliśmy już kilka ważnych szczegółów o tych lokacjach:

Kovir i Poviss są bez wątpienia najbogatszymi królestwami na Północy. Niewielu dziś pamięta, że ​​nie zawsze tak było, ale ich ubóstwo było kiedyś dosłownie na ustach wszystkich, w formie obecnie przestarzałych powszechnych powiedzeń. Jeszcze za czasów Heriberta Kłótliwego, mówiono o szczególnie zubożałej osobie, że była „biedniejsza od myszy z Poviss”, wywar z kości nazywano „kovirskim przysmakiem”, a żebraków określano mianem „praxedes” od zatoki, na brzegach której leżą te królestwa.

Podobnie, niewielu pamięta, że ​​zaledwie kilka pokoleń temu Kovir i Poviss były nadal częścią Redanii. Król Radowid I, znany jako Radowid Wielki, przekazał władzę nad nimi swojemu znienawidzonemu bratu Troydenowi, z jednym zastrzeżeniem - że nigdy nie opuści swojego nowo nabytego majątku i nie będzie ingerował w sprawy państwowe.

Oddanie tego skalistego kawałka ziemi na dalekiej północy (gdzie, jak głosi przysłowie, rok ma dwie pory roku – sierpień i zimę) było oczywiście traktowane jako okrutny żart, policzek dla nadmiernie ambitnego Troydena.

Jednak czas szybko pokazał, że Radowid Wielki popełnił poważny błąd. Wkrótce odkryto, że nagie skały Koviru kryją bezcenny skarb w postaci ogromnych złóż metali szlachetnych i soli kamiennej. To odkrycie z kolei doprowadziło do ogromnego wzrostu w przemyśle produkcyjnym. Młyny, kuźnie i warsztaty wyrastały jak grzyby po obfitym deszczu.

Radowid III postanowił naprawić błąd swojego sławnego przodka i odzyskać północne granice swojego królestwa. Był przekonany, że połączone armie Redanii i jej ówczesnego sojusznika Kaedwen szybko ustawią tego coraz bardziej zuchwałego wasala w szeregu. Historia potoczyła się jednak inaczej i Kovir odniósł miażdżące zwycięstwo. Radowid III został zmuszony do podpisania Pierwszego Traktatu Lan Exeter, przyznającego Kovirowi niepodległość, a jednocześnie zobowiązującego go do wiecznej neutralności - obietnicy, której następcy Troydena dotrzymali z wielką pilnością.

Do niedawna Kovirem rządził Esterad Thyssen, król równie mądry, co chciwy. Jednak jego przedwczesna śmierć nie powstrzymała jego ziem przed dalszym rozwojem i rozkwitem. Metalurgowie z Koviru z dumą konkurują z najlepszymi, jakich Mahakam ma do zaoferowania, a wielu uważa, że ​​Uniwersytet Lan Exeter dawno temu prześcignął słynną Akademię Oxenfurcką jako wiodąca siedziba wyższej nauki na Północy. I tak się stało, że w ciągu kilku pokoleń mieszkańcy Koviru i Poviss zmienili się z biedaków w książąt, z żebraków w bankierów.

Sytuacja jest o tyle ekscytująca, że jedno z zakończeń Wiedźmina 3 wspomina o tym miejscu! Jeśli gracz pozostanie z Triss Merigold, otrzyma informacje po napisach, że kobieta i Geralt przeniosą się właśnie do Koviru. Triss będzie doradcą króla Tankreda Thyssena, jedynego syna Esterada Thyssena.

To jednak nie koniec, ponieważ Kovir pojawił się także w Wiedźminie 2 – Letho z Gulet ujawnia, że ​​król Esterad miał być pierwszym celem Królobójców w próbie zamachu, która nigdy nie dochodzi do skutku.

Andrzej Sapkowski również wspominał o tym regionie. Według pisarza Kovir jest silnym eksporterem zasobów mineralnych i słynie z przemysłu szklarskiego. W tych rejonach są wyjątkowe góry i kopalnie. Królestwo Północne odpowiada również za 80% światowego złota – Lan Exeter jest zimową stolicą Koviru, a Port Vanis jego letnim odpowiednikiem. Królestwo eksportuje chrom, miedź, szkło, rudę żelaza, ołów, nikiel, platynę, sól, srebro, cynę, tytan, wolfram i cynk.