AMD szykuje rewolucję w ray-tracingu. NVIDIA ma się czego obawiać
Wygląda na to, że AMD zamierza rzucić rękawicę NVIDIA na polu, w którym dotąd wyraźnie przegrywała – ray-tracingu. Nowe patenty i intensyfikacja prac badawczo-rozwojowych wskazują, że „czerwoni” nie tylko nie odpuszczają, ale szykują potężną odpowiedź z architekturą UDNA 5.
Jak donosi użytkownik Reddita @MrMPFR, AMD w ciągu ostatnich dwóch lat zgłosiło całą serię patentów skupionych na ray-tracingu. Co więcej – firma przyspieszyła rekrutację specjalistów w tej dziedzinie, a to oznacza jedno: konkretne plany na rynek konsumencki i nie tylko.
Ray-tracing staje się bowiem nieodłączną częścią doświadczeń graczy nie tylko na PC, ale także na konsolach. AMD, jako dostawca GPU dla PlayStation, musi zagwarantować wysoką jakość śledzenia promieni przy ograniczonych zasobach sprzętowych. Właśnie dlatego UDNA 5 może odegrać kluczową rolę zarówno w przyszłych kartach graficznych, jak i konsolach – m.in. w tajemniczym projekcie Sony "Amethyst".
Według ujawnionych dokumentów patentowych, AMD może zbliżyć się do poziomu wydajności ray-tracingu porównywalnego z architekturą Blackwell od NVIDIA. Redditor określa to jako potencjalny "odpowiednik Maxwella dla AMD" – czyli przełom, który zmieni układ sił na rynku GPU.
Patenty wskazują na zaawansowane zarządzanie strukturami BVH (Bounding Volume Hierarchy) – m.in. przez kompresję instancji delta i redukcję obciążenia CPU. AMD pracuje również nad przyspieszoną nawigacją promieni i detekcją kolizji, co może znacznie poprawić płynność i jakość generowanego obrazu. Nie tylko klasyczny ray-tracing jest w planach. AMD pracuje także nad path-tracingiem nowej generacji, który może wykorzystywać rendering oparty na AI – podobnie jak NVIDIA z technologią ReSTIR. Wszystko to z myślą o wydajniejszych i bardziej zaawansowanych graficznie grach przyszłości, ale bez potężnego uderzenia w nasze portfele. Szkoda, że pierwsze efekty zobaczymy najwcześniej za 3, może 4 lata.
