Masakrowanie rywali na nowych ujęciach z Shadow of the Beast
Shadow of the Beast zapowiada się na krwawą przygodę, w trakcie której przelejmy hektolitry krwi. Dzisiaj możemy zapoznać się z nowym fragmentem rozgrywki, który potwierdza brutalność tego projektu.
Sony zdecydowało się wskrzesić markę Shadow of the Beast. Pierwowzór zadebiutował w 1989 roku na Amidze i pewnie wielu naszych czytelników z przyjemnością zapoznawało się z projektem firmy Psygnosis.
Gra przeszła wielką zmianę graficzną, ale według ostatnich informacji pod względem rozgrywki ponownie otrzymamy wymagający kąsek przyjemności. Deweloperzy przygotowują trudną, ale bardzo satysfakcjonującą produkcję.
Starcia ze „zwykłymi” rywalami na pierwszy rzut oka nie stanowią wyzwania, ale podczas rozgrywki cały czas musimy być skupieni. Przeciwnicy atakują z dwóch stron, więc często należy dobrać odpowiednią taktykę do starć.
Świetnie prezentują się krwawe combosy, w trakcie których bohater wpada w furię – wtedy nawet horda oponentów nie stanowi problemu!