Asystent producenta Star Wars: Battlefront rozwiewa wątpliwości co do gry
Po wczorajszych rewelacjach, czas na kolejne wieści. Tym razem prosto od kogoś, kto czynnie pracuje nad nowym Battlefrontem i postanowił rzucić trochę światła na pojawiające się w sieci plotki.
Wraz z kolejnymi informacjami o nowej grze osadzonej w uniwersum Gwiezdnych Wojen, pojawiało się również sporo plotek. Zwłaszcza, gdy okazało się, że w produkcje zamieszane jest nie tylko studio DICE, ale również ekipa Uprise odpowiedzialna za zaprojektowanie systemu Battlelog. Dużo zamieszania narobił tutaj serwis Gamerant, nagłaśniając sprawę w swoim tekście. Aby uciąć wszelkie plotki, na forum NeoGaf zainterweniował Jesper Nielsen – asystent producenta gry.
Artykuł powstał tylko w oparciu o fakt, że oficjalna strona Uprising wspomina, że studio pracuje nad Star Wars: Battlefront. Praca Uprising nad Battlelogiem nie oznacza automatycznie zaimplementowania tej funkcji do Star Wars: Battlefront.
Nie, nie będzie jej. To tylko czyjeś gdybanie, a ja mogę was zapewnić, że Battlelog nie pojawi się w Battlefroncie.
Jesper zaprzeczył również, jakoby Star Wars: Battlefront miało być jedynie Battlefieldem w nowej skórce. Wspomniał również, jak bardzo zaskakuje go praca dźwiękowców, którzy dodają do gry ogromną liczbę znanych fanom odgłosów.
Czy po tych wypowiedziach czujecie się spokojniejsi?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Star Wars: Battlefront (2015).