Windows zwiększy wydajność w grach? Microsoft rozwija ciekawą aktualizację systemu

Microsoft nie ustaje w rozwijaniu swojego systemu operacyjnego. Amerykańska korporacja przykłada też dużą uwagę do tego, jak Windows radzi sobie z grami, wszystko wskazuje na to, że najnowsza aktualizacja doda do systemu opcję zwiększenia wydajności w grach.

Microsoft stara się dbać nie tylko o graczy konsolowych ale również tych, którzy grają na PC. W najnowszej wersji testowej, przeznaczonej dla Windowsa 11, pojawiła się opcja, której zadaniem będzie zwiększenie wydajności w grach.

Użyj sztucznej inteligencji, aby obsługiwane gry działały płynniej z ulepszonymi szczegółami.

Wygląda na to, że Microsoft rozwija swój własny upscaler, który ma poprawić doświadczenie płynące z grania w gry. Nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących zastosowanej funkcji, w tym także tego, czy będzie wymagała posiadania jakichś konkretnych modeli karty graficznej. Dodatkowo, w opisie funkcji pojawia się określenie "obsługiwane gry". Czy będzie ona dostępna tylko dla określonej części tytułów, czy może też będzie działać we wszystkich, ale tylko w tych przetestowanych zalecane będzie jej włączenie?

Tom Warren z serwisu The Verge zwraca uwagę, że funkcja ma działać na podobnej zasadzie jak DLSS od Nvidii czy FSR od AMD. Trzeba jednak pamiętać, że DLSS to rozwiązanie bezpośrednio hardware'owe, które wykorzystuje rdzenie Tensor umieszczone na kartach graficznych Nvidii. Jestem jednak ciekawy jak pomysł Microsoftu poradzi sobie w porównaniach z konkurencyjnymi rozwiązaniami, w szczególności FSR. Jeżeli rezultaty będą zadowalające, to być może zachęci to graczy, którzy wciąż korzystają z Windowsa 10 do przesiadki na nowszą wersję systemu.