Dead or Alive to "totalny bajzel" - ojciec serii krytykuje posunięcia Team Ninja

Kolejne materiały z Dead or Alive 5: Last Round wydają się wskazywać na realizację jednego scenariusza: wyciśnięcia ostatnich soków z marki DoA (chyba najlepszym symbolem tych działań jest ujawniona ostatnio Honoka). Okazuje się, że twórca tej mordoklepkowej serii wcale nie jest zadowolony z kursu, który aktualnie obrał Team Ninja.
Tomonobu Itagaki udzielił ostatnio wywiadu serwisowi Orochinagi, w którym padło kilka pytań o Dead or Alive 5: Last Round. Deweloper, który odszedł z Team Ninja w 2008 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, stwierdził, że jest zażenowany i "obrzydzony" wpychaniem erotyzmu gdzie się tylko da w DoA 5: Last Round. W szczególności żenujące dla ojca tej mordoklepkowej serii jest żerowanie na graczach poprzez "erotyczne DLC".
"Dojenie pieniędzy z graczy poprzez erotyczne DLC jest obrzydliwe. Każdy jest trochę zboczony - nawet ja. Z tym motywem przewodnim stworzyliśmy spin-off, czyli Dead or Alive Xtreme, który był skierowany do osób, które chciały pograć w coś bardziej „casualowego” i seksownego – gra była odseparowana od poważnej bijatyki w DoA. W tej chwili jednak seria DoA to totalny bajzel" - powiedział Itagaki.




Tomonobu Itagaki pracuje aktualnie nad Devil's Third w ramach Valhalla Studios. Gra zmierza jako exclusive na Wii U. Niestety na temat tej pozycji deweloper nie miał nic konkretnego do powiedzenia. Gość stwierdził tylko, że dostaniemy "naprawdę miodną pozycję".