Czy ten film jest aż tak zły? Największa porażka Marvela zadebiutowała w Disney+

Największa porażka w historii Marvel Cinematic Universe w końcu została dodana do oferty Disney+. Widzowie mogą na własnej skórze przekonać się, czy przygoda trzech superbohaterek jest faktycznie aż tak zła. A biorąc pod uwagę wyniki z sal kinowych, wielu fanów MCU nie zdecydowało się wybrać na seans „The Marvels”.

Marvel Cinematic Universe w zeszłym roku zmierzyło się z kilkoma problemami, ale dla wielu obserwatorów największym potknięciem była premiera „The Marvels”. Kevin Feige mógł marzyć o sukcesie podobnym do „Kapitan Marvel” (1,131 mld w box office), tymczasem trzeba przyznać, że od 2019 roku sporo się wydarzyło, przez co najnowsze widowisko Marvela zderzyło się ze ścianą.

Brie Larson zmierzyła się z ogromną krytyką fanów, Teyonah Parris nie przekonała do siebie widzów, a Iman Vellani nie zainteresowała wielu sympatyków MCU. Finalnie „The Marvels” wygenerowało zaledwie 206 mln dolarów w box office przy budżecie na produkcję sięgającym 270 mln dolarów – według oficjalnych informacji widowisko koncentrujące się na superbohaterkach jest największą finansową porażką w historii Filmowego Uniwersum Marvela.

Czy jednak możemy mówić o aż tak beznadziejnym widowisku? „The Marvels” właśnie zadebiutowało w Disney+, dzięki czemu subskrybenci platformy mogą się przekonać, jak prezentuje się opowieść. Okoliczności i naprawdę słaby rezultat osiągnięty w kinach sugerują, że wielu odbiorców będzie chciało zobaczyć film w streamingu.

Warto przypomnieć, że MCU w 2024 roku zostanie rozbudowane tylko o jedną produkcję – „Deadpool 3” zadebiutuje 26 lipca. Na Disney+ ma jeszcze zadebiutować „Agatha: Darkhold Diares”, lecz jak dotąd nie wiemy, jak prezentuje się sytuacja z „Ironheart”, a prace na planie „Daredevil: Born Again” wciąż trwają. Fani mogą także liczyć na nowe animacje – „X-Men ‘97”, „Your Friendly Neighborhood Spider-Man”, „Marvel Zombies” i „Eyes of Wakanda” mają zadebiutować w najbliższych 11 miesiącach.