Bungie zwolniło około 100 pracowników. Twórcy Destiny notują fatalne wyniki

Jason Schreier ujawnił wiele konkretów dotyczących wewnętrznej sytuacji w Bungie. Studio PlayStation zakończyło współpracę z około 100 zatrudnionymi, co jest konsekwencją bardzo złych wyników finansowych. Wszystko przez zdecydowanie słabsze niż oczekiwano zainteresowanie Destiny 2.

Bungie to doświadczone, liczne studio, które nie tylko realizuje własne projekty, ale zostało zaangażowane do wsparcia innych ekip PlayStation w stworzeniu gier-jako-usług. Przedsiębiorstwo zmierzyło się jednak z niespodziewanymi trudnościami.

W zeszłym roku zespół wzmocnił szeregi PlayStation, kiedy nic nie zapowiadało problemów. Twórcy stale rozwijają Destiny oraz szykują Marathon, jednakże już dwa tygodnie temu dyrektorzy studia zapowiedzieli, że aktualnie przychody firmy są niższe o 45% od prognoz na aktualny rok finansowy.

Sporym kłopotem jest słabsze zaangażowanie graczy Destiny 2, którzy nie byli zainteresowani wydawaniem pieniędzy po źle przyjętym rozszerzeniu Lightfall. Z tego powodu premiera następnego dodatku – The Final Shape – została opóźniona na czerwiec 2024 roku.

Firma miała zwolnić około 100 pracowników, co stanowi 8% całego personelu – Bungie dotychczas zatrudniało około 1200 specjalistów.

Pete Parsons początkowo zapewnił, że studio będzie ciąć koszty związane między innymi z podróżami, lecz mogło także dojść do tymczasowego zamrożenia wypłat deweloperom i wstrzymania procesu zatrudniania nowych osób. Przedsiębiorstwo współpracowało, lecz najwyraźniej te działania nie pomogły. W poniedziałek rano dziesiątki pracowników zostało zaproszonych na krótkie, trwające 15 minut spotkania – następnie potwierdzono zwolnienia.

Zwolnieni pracownicy otrzymają co najmniej trzymiesięczne odprawy i trzymiesięczne ubezpieczenie zdrowotne, a także mogą liczyć na premie. Jeśli jednak deweloperzy nie zdążyli wykupić proponowanych im akcji Bungie po przejęciu przez Sony, to z dnia na dzień stracili taką możliwość.

Zwolnienia w Bungie dotknęły między innymi dział wsparcia deweloperów oraz zarządzania społecznością – studio poinformowało, że w przyszłości do tego typu zleceń może zostać zatrudniona zewnętrzna firma.

Jason Schreier stwierdził, że problemy Bungie to „część większej inicjatywy oszczędzania pieniędzy w Sony PlayStation”.