Zbierająca fatalne recenzje adaptacja gry podbija kina. Rekord w Polsce i genialny wynik Chłopów

W ostatnich dniach na wielkim ekranie zawitała nowa adaptacja gry, która nie podbiła serc recenzentów, jednakże przyciągnęła do sal kinowych wielu widzów. „Five Nights at Freddy's” śmiało można zaliczyć do jednego z najpopularniejszych widowisk ostatniego weekendu. W Polsce bardzo dobry wynik osiągnęli „Chłopi”.

„Five Nights at Freddy's” jest polecany przez zaledwie 29% recenzentów z serwisu Rotten Tomatoes, a mimo to znakomicie wystartował w kinach. Wszystko dzięki entuzjastycznym reakcjom widzów-graczy, u których horror zgarnia oceny na poziomie 89%.

Five Nights at Freddy's w premierowy weekend wygenerowało aż 80 mln dolarów w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie, a kolejne 52,7 mln dolarów wpłynęło na konto produkcji z pozostałych rynków. Ostatecznie film wygenerował efektowne 132,7 mln dolarów, co stanowi genialny start dla obrazu, którego budżet wyniósł zaledwie 20 mln dolarów.

Widzowie w Polsce również zainteresowali się „Pięcioma koszmarnymi nocami” – produkcja uzyskała status „największego otwarcia horroru w historii”. Pozytywną wiadomość potwierdził polski dystrybutor:

UIP poinformował, że PIĘĆ KOSZMARNYCH NOCY obejrzało aż 350 tys. widzów w weekend otwarcia w polskich kinach! Najwyższe otwarcie horroru w historii!

Wspominając o rodzimym podwórku, na pewno warto przyjrzeć się, jak radzą sobie „Chłopi” – nasz kandydat do Oscara jest najpopularniejszą polską premierą 2023 roku. Opowieść już teraz zobaczyło ponad 750 tysięcy odbiorców.

Next Film ogłosił, że CHŁOPI przyciągnęli do polskich kin już ponad 750 tys. widzów! I jednocześnie film został najpopularniejszą polską premierą tego roku.

Możemy śmiało uznać, że „Five Nights at Freddy's” i „Chłopi” mają szansę na spory sukces, który w przypadku horroru może przynieść szybką kontynuację, a polskim twórcom da na tyle spory rozgłos i uznanie, które, miejmy nadzieję, poskutkuje wyróżnieniami oraz statuetkami na filmowych galach.