Microsoft nie zapłacił dziennikarzowi za „płatną kampanię propagandową” na temat przejęcia Activision

Gry
1672V
Xbox Activision Blizzard
Wojciech Gruszczyk | 27.09.2023, 14:01

Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft trwa tak długo, że na X (kiedyś Twitter) pojawiło się kilku specjalistów, którzy chętnie przedstawiają wszystkie szczegóły sprawy, komentują działania przykładowo Federalnej Komisji Handlu i próbują relacjonować dla szerokiej publiki następne ruchy urzędników oraz korporacji. Ze względu na swoje wiadomości, Florian Mueller został oskarżony o stworzenie „propagandy”, której celem było wspieranie Microsoftu.

Pamiętacie jeszcze o „pozwie graczy”, czyli tak naprawdę grupy prawników, którzy w Stanach Zjednoczonych próbowali zablokować umowę Microsoftu z Activision Blizzard? W swoim czasie zespół otrzymał nawet wsparcie od Sony, które chciało za jego pomocą wpłynąć na przejęcie twórców Call of Duty przez producenta Xboksów.

Dalsza część tekstu pod wideo

To właśnie prawnik reprezentujący „pozew graczy” uznał, że wspomniany Florian Mueller jest przekupiony przez Microsoft, by promować przejęcie Activision Blizzard i pozytywnie wypowiadać się na temat transakcji.

Grupa chciała naciskać na sąd, by ten zmusił Microsoft do przedstawienia całej komunikacji z ekspertem.

Jacqueline Scott Corley, Sędzia Sądu Dystryktowego Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Kalifornii, przyjrzała się sprawie i stwierdziła, że „poszukiwane informacje nie są istotne dla żadnego roszczenia lub obrony”. 

Na pewno warto wytłumaczyć kontekst – Florian Mueller od wielu miesięcy w rozbudowanych wątkach przedstawia kulisy sprawy, a media z całego świata wykorzystują jego pracę, by opowiadać o kolejnych elementach procesu Microsoftu z Federalną Komisją Handlu lub walki o transakcję z brytyjskim CMA.

Prawnik „pozwu graczy” stwierdził, że Florian Mueller był konsultantem Microsoftu i prowadził „płatną kampanię propagandową wpływającą na tę fuzję” 

Florian Mueller potwierdził redakcji Axios, że pisał na temat fuzji oraz kilku innych tematów w czasie, gdy jednocześnie miał „relacje konsultingowe z Microsoftem”, ale robił to również w momencie, gdy nie był zatrudniony przez korporację.

Gigant z Redmond stwierdził, że prośba prawnika jest „nieistotna” i „nie płaci panu Muellerowi za wpływanie na opinię publiczną w tej sprawie”.

Źródło: Axios

Komentarze (59)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper