Mała Syrenka była kosztowna nawet w szczegółach. Włosy Arielki kosztowały ponad 150 tysięcy dolarów

"Mała Syrenka" nie zwojowała kin i bez wątpienia nie będzie tą produkcją, o której przez długie lata będzie się mówiło i która będzie stanowiła filmową wizytówkę 2023 roku. Niemniej, dla wielu osób okazała się tytułem lepszym, niż początkowo zakładano. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to jedna z lepiej zrealizowanych aktorskich adaptacji animacji od Disneya (zachęcam do lektury naszej recenzji). 

Co natomiast może bardzo ciekawić, to fakt, jak bardzo przyłożono się do tej pozycji. Nie tylko pod względem starannego przełożenia materiału źródłowego na nową formę, przy jednoczesnych zmianach, aby dostosować wszystko do nowego odbiorcy, ale także w kontekście kasy, jaką władowano w całe przedsięwzięcie. 

Symbolem tego niech będą włosy samej Ariel. Ciekawego wywiadu dla Variety udzieliła niedawno Camille Friend, a więc kobieta, która, wraz ze swoją ekipą, zajmuje się charakteryzacją oraz stylizacją fryzur w największych Hollywoodzkich produkcjach. Zdradziła tam, że same włosy przygotowane dla  Halle Bailey kosztowały... 150 tysięcy dolarów! Pokaźna sumka, nie ma wątpliwości.