Silent Hill 2 Remake to „zatruty kielich”? Sam Barlow uważa, że Bloober Team mogło wdepnąć na minę
Bloober Team jest w decydującej fazie prac nad Silent Hill 2 Remake, dzięki czemu wkrótce możemy spodziewać się startu kampanii promocyjnej powracającego horroru. Sam Barlow, doświadczony deweloper, który swego czasu był związany z marką Konami, jest podekscytowany działaniami podjętymi przez japońskiego wydawcę, choć obawia się, czy decyzja o podjęciu się stworzenia remake'a przyniesie sukces polskiemu zespołowi.
Sam Barlow w ostatnich latach wywoływał zachwyt graczy poprzez Her Story, Telling Lies oraz Immortality, lecz nie możemy zapomnieć, że był on głównym designerem oraz scenarzystą Silent Hill: Origins czy Silent Hill: Shattered Memories. W trakcie wywiadu z redakcją PCGamesN twórca nawiązał do tematu odrestaurowania tak kultowej pozycji jaką jest Silent Hill 2.
Deweloper stwierdził, że Bloober Team, realizując Silent Hill 2 sięgnęło po „zatruty kielich”, a opracowanie odświeżonej wersji tak popularnej gry, która cieszy się ogromną sławą wśród wielu odbiorców, na pewno wzbudzi silne emocje.
„Osobiście jestem mniej podekscytowany graniem w remaster. Robienie remastera Silent Hill 2 to także jeden z największych zatrutych kielichów w branży gier. Życzę im powodzenia, bo nie wiem jak można to zrobić bez zdenerwowania ludzi”.
Barlow zaznaczył, że bardziej czeka na nowe pozycje, dzięki którym powstaną bardzo intrygujące projekty związane z uniwersum Silent Hill. Doświadczony twórca stwierdził, że Konami może forsować strategię rozwijania IP poprzez rozmaite koncepcje i na różne sposoby, „jako platformy z wieloma interesującymi grami z gatunku horroru psychologicznego”. Podejście może poskutkować szeregiem angażujących produkcji, a jego największe zainteresowanie wzbudza Silent Hill Townfall tworzone przez studio NoCode.
