Horror dla fanów klasycznego Resident Evil. Gameplay ze zbierającego pochwały Echoes of the Living
Jeszcze w 2023 roku na rynku zadebiutuje tytuł, który może szczególnie zaintrygować wiernych fanów klasycznych odsłon serii Resident Evil. Niezależny duet postanowił czerpać garściami z dziedzictwa Capcomu, by stworzyć przerażającą historię utrzymaną w retro klimacie.
Echoes of the Living to survival horror inspirowany klasykami z lat 90. Deweloperzy ze studia MoonGlint przeniosą graczy do 1996 roku i spokojnego miasteczka znajdującego się na północy Europy. Kiedy lokalna społeczność zaczyna chorować i zamieniać się w krwiożercze zombie, w mieście wybucha panika.
Gra posiada wiele cech starszych produkcji - będzie odznaczać się statecznym umiejscowienie kamery, ograniczonym miejscem w ekwipunku, a podczas rozgrywki tylko w wyznaczonych miejscach będziemy mogli zapisać stan rozgrywki czy przechowywać przedmioty. Na śmiałków czeka „wiele historii”, które przedstawią rozwijającą się zarazę z różnych perspektyw.
Galeria
W Echoes of the Living wcielimy się w dwóch bohaterów - Laurel, która od początku obserwowała rozwój infekcji, a teraz jej głównym celem jest ucieczka z miasteczka, oraz Liama, byłego członka Spec Ops pragnącego odnaleźć swoją narzeczoną. Podczas opowieści zmierzymy się nie tylko z niebezpiecznymi zombiakami, ale będziemy musieli zniszczyć zmutowaną faunę, otrzymamy dostęp do rozbudowanego arsenału oraz będziemy zmuszeni rozwiązać szereg klasycznych zagadek.
Demo Echoes of the Living znajdziecie już na Steam, natomiast do premiery pełnej wersji gry powinno dojść w czwartym kwartale 2023 roku.
