Wiedźmin 3 ze znaczącymi problemami na PC. Gracze próbują ominąć next-genową aktualizację - „to naprawdę żart”

CD Projekt RED wydał next-genową aktualizację do Wiedźmina 3: Dziki Gon, lecz nie wszyscy fani Białego Wilka są zadowoleni. Tytuł doświadcza dużych problemów w wersji na PC, a dodatkową niedogodnością jest fakt, że najnowsze wydanie zastąpiło świetnie działającą wersję.

Polskie studio nie może spokojnie śledzić pozytywnych reakcji swojej społeczności, która powraca do świata Andrzeja Sapkowskiego i realizuje kolejne misje w butach Geralta. Po wprowadzeniu do gry next-genowej aktualizacji coraz więcej użytkowników komputerów osobistych informuje o trudnościach z optymalizacją.

Twórcy z CD Projekt RED nie przygotowali osobnej, next-genowej wersji Wiedźmina 3: Dziki Gon na PC – aktualizacja po prostu została dodana do wcześniej wydanej edycji. Ta nieco nieostrożna decyzja sprawiła, że gracze są zmuszeni do ogrywania najnowszego wydania, w którym nie brakuje znaczących niedogodności:

„Nie można korzystać z funkcji Next-Gen, bo inaczej widzę tylko pokaz slajdów... a jak je dezaktywuję i ustawienia są takie same jak w starej wersji, to wydajność nadal jest do bani.

Czyli wymieniłem stabilnie działającą i z modami lepiej wyglądającą wersję oryginalną na wersję next-genową bez użytecznych funkcji next-genowych i o gorszej wydajności.

Dlaczego przynajmniej nie wypuszczą czegoś takiego jako osobnego produktu, zamiast zastępować oryginał? W ten sposób mogłem przynajmniej wybrać pomiędzy ładnym pokazem slajdów a jeszcze ładniejszym 144fps.... teraz mam tylko pokaz slajdów.

Edycja: To naprawdę żart: gram teraz na niższych ustawieniach niż w oryginale i nadal nie mogę osiągnąć stabilnych 120-140 frameratów - RT, Hairworks & Co oczywiście nawet nieaktywowane”.

„Next-gen jest wtedy, gdy twój komputer oferował rozgrywkę na wysokich ustawieniach graficznych w 60 fps, ale po aktualizacji nie jest w stanie osiągnąć nawet 30”.

„Niegrywalna po aktualizacji next-gen”.

„Niekompetencja CDPR po raz kolejny udowadnia, że nie powinni robić już żadnych nowych gier. Ta tak zwana "aktualizacja" popsuła już kilka gier. Szczególnie mój save nie rozpoznaje, że zainstalowałem DLC, a moja przyjaciółka nie może nawet zapisać [gry - przyp. red.] i straciła wszystkie swoje stany rozgrywki.

Jesteście niekompetentni CDPR i chcę, żebyście to wiedzieli. Zepsuliście doskonale działającą grę”.

„Jednym zadaniem jakie mieli przy next-genowym patchu było upewnienie się, że wydajność będzie taka sama lub lepsza niż przed patchem, a gra jest dosłownie niegrywalna. Dzięki za nic!”

„Jedna z najlepszych gier wszech czasów, ale po nowej aktualizacji jest w zasadzie niegrywalna”.

To tylko kilka z wielu negatywnych recenzji na Steam, w których użytkownicy dają wyraz swojemu niezadowoleniu i podkreślają, że produkcja jest „niegrywalna”. W wielu przypadkach nawet po wyłączeniu dodanych funkcji, nie zapoznają się oni z przygodą w oczekiwanej i wcześniej dostępnej płynności.

Rozgoryczeni fani zdecydowanie twierdzą, że jedna z najlepszych gier w historii została zepsuta – choć społeczność wcześniej informowała, że wydanie next-genowej aktualizacji zamiast nowej wersji na Steam to błąd. Świadkami identycznej sytuacji byliśmy chociażby w przypadku gier z serii Resident Evil.

Fani szukają rozwiązania problemów, a obecnie jedyną skuteczną opcją wydaje się wykorzystanie zakładki beta i cofnięcie Wiedźmina 3: Dziki Gon do poprzedniej wersji. Choć niemożliwe będzie sprawdzenie nowości, pozycja stanie się grywalna.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.