Kierowcy Gran Turismo rezygnują z grania w grę, bo nie mogą zarabiać. Sony zapewnia tylko sprzęt i gadżety
Sony coraz śmielej inwestuje w sporty elektroniczne pokazując swój stosunek do e-sportu, ale okazuje się, że nie wszyscy mogą liczyć na oczekiwane traktowanie. Zawodowi gracze Gran Turismo zaczynają rezygnować z produkcji, ponieważ nie mogą zarobić na swojej pasji.
Sony oraz Polyphony Digital organizuje wydarzenia e-sportowe związane z Gran Turismo – najlepsi gracze na świecie otrzymują możliwość pojawienia się na prawdziwych torach, trafiają do luksusowych hoteli, ale według raportu redakcji Jalopnik (za TheGamer) – oficjalne zawody zapewniają wyłącznie nagrody w postaci sprzętu lub gadżetów.
Najlepsi kierowcy za wygranie turniejów otrzymują między innymi kierownice Thrustmast T-GT lub zegarki Tag Heuer, ponieważ są to partnerzy wydarzenia, jednak nikt nie może liczyć na nagrody pieniężne, więc kolejni zawodnicy rezygnują z gry.
Zawodowi e-sportowcy poświęcają dziesiątki godzin w tygodniu, by szlifować swoje umiejętności na torach, jednak w przypadku Gran Turismo nie mogą oni liczyć na przekształcenie swojej pasji w prawdziwe kariery.
Florent Pagandet, który rywalizował w wydarzeniach World Tour od 2018 do 2020 roku, potwierdził, że choć zawodnicy trafiają do cztero- i pięciogwiazdkowych hoteli, to jednak rozgrywki nie dają „absolutnie żadnych pieniędzy”.
Polyphony Digital blokuje nawet opcję znalezienia sponsora, ponieważ każdy uczestnik wydarzeń musi chodzić w koszulkach Gran Turismo, więc nie ma opcji, by założyć ubranie z logiem sponsora i w taki sposób zarabiać na rozgrywce.
Jalopnik rozmawiało z siedmioma kierowcami Gran Turismo i już sześć zrezygnowało z gry w produkcję Sony – dla przykładu zawodnicy eNASCAR w iRacing mogą wygrywać po setki tysięcy dolarów za zwycięstwa w zawodach.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Gran Turismo 7.
