Thor: Love and Thunder będzie ostatnim filmem Chrisa Hemswortha w MCU? Aktor wspomina o takiej opcji

Filmy/seriale
2531V
Thor
Kajetan Węsierski | 19.06.2022, 14:30

"Thor Love & Thunder", a więc czwarta odsłona przygód jednego z głównych członków Avengers, to prawdopodobnie dla większości fanów Kinowego Uniwersum Marvela najbardziej wyczekiwana premiera tego roku kalendarzowego. Chris Hemsworth nie tylko powróci do roli, ale za reżyserię ponownie ma odpowiadać Taika Waititi - a już "Thor: Ragnarok" udowodnił, że to mieszanka wybuchowa. 

Coraz częściej pojawiają się natomiast doniesienia, jakoby sam film miał być swoistym pożegnaniem głównego aktora z MCU. Ów miałby tym samym podzielić niejako los Roberta Downey'a Jr. oraz Chrisa Evansa, którzy przekazali pałeczkę i odsunęli się nieco od najbardziej dochodowych filmów Disneya. Hemsworth zdradza, że u niego może to wyglądać podobnie: 

Dalsza część tekstu pod wideo

Cóż, ostatnim [filmem Marvela - przyp. red.], który kręciliśmy , był „Thor: Miłość i Grzmot”. I, nie wiem, mógł to być mój ostatni film Marvela.

To dzikie dzikie, zabawne i zwariowane doświadczenie, jak wszystkie filmy Taiki. Grałem tę postać przez dziesięć-jedenaście lat i za każdym razem było to nowe i ekscytujące, a teraz nie był wyjątku. To było bardzo świeże i wydawało się, że próbujemy czegoś, czego nie próbowaliśmy wcześniej. To ma być, cytując słowa Taiki, zwariowaną, dziką i romantyczną komedią osadzoną w kosmosie.

Sama wypowiedź rzeczywiście brzmi bardzo intrygująco i nie ma wątpliwości, że może się za nią kryć nieco prawdy. Z drugiej strony - Downey Jr. i Evans wspominają co jakiś czas, że nieco tęsknią już za graniem w Marvel Cinematic Universe, więc może wcielający się w Thora mężczyzna będzie chciał uniknąć potencjalnie złego ruchu. Co myślicie? 

Źródło: Comic Book

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper