Ruszy taśmociąg z Halo?

Jedną z form opieki Bungie nad swym dzieckiem Halo było odpowiednie dawkowanie tytułów graczom. Nową grę dostawaliśmy co 2-3 lata, idealnie aby się stęsknić, a nie przejeść. Aktualny właściciel marki ma jednak w tej kwestii inne plany...
Jedną z form opieki Bungie nad swym dzieckiem Halo było odpowiednie dawkowanie tytułów graczom. Nową grę dostawaliśmy co 2-3 lata, idealnie aby się stęsknić, a nie przejeść. Aktualny właściciel marki ma jednak w tej kwestii inne plany...




W przyszłym roku wypada 10. rocznica serii i Microsoft nie ukrywa, że warto by to jakoś uczcić - najlepiej nową grą. Jak stwierdził Phil Spencer z Microsoft Game Studios:
"Gracze zmieniają się co 10 lat, na pewno jest duży procent graczy, którzy grają teraz w Reach, ale nie byli w odpowiednim wieku, aby zagrać w Halo 1 gdy wyszło - 10 lat to dużo czasu pomiędzy tymi premierami. Na pewno rozważamy jakiś bardziej trwały związek z Halo dla naszych klientów, a nie zniknięcie na 2 lata - pomaga też w tym Live, przywiązując ludzi do multiplayera.(...)
Nie ma wyraźniej strategii, która mówi, że będziemy wydawać grę Halo co roku. Ale jedna gra co trzy lata - tak jak do tej pory - to prawdopodobnie za mała częstotliwość.(...) 343 Industries dużo myśli nad tym, jak zamienić tą sagę w coś, z czym ludzie będą mieć stały, partnerski związek i będą mogli częściej się bawić. Ale to nie oznacza, że ustalimy np. 6 listopada każdego roku jako datę dla nowej gry i będziemy robić plany produkcyjne. Chemy zrobić rzeczy które mają sens z punktu widzenia first-party."
Pytanie tylko: czy ktokolwiek będzie zwracał uwagę na sens, gdy w grę będzie wchodzić gruba kasa? Nie da się ukryć, że Halo to jedna z niewielu już ekskluzywnych marek, jakie pozostały gigantowi z Redmond - chęć jej eksploatowania może być silniejsza niż nakazywałby zdrowy rozsądek. Po drugie, Activision pokazało wszystkim jak się robi interesy na wydawaniu kolejnych gier co rok (lub kilku rocznie - np. Guitar Hero) i wielu chętnie poszłoby ich drogą. A tak w ogóle - może mi się tylko wydawało, ale myślałem, że fani Halo mają już od lat świetny związek ze swoją serią... Najwidoczniej MSG rękami 343 Industries - na czele którego stoi były pracownik Bungie, Frank O'Connor - chce te więzy jeszcze bardziej zacieśnić. Czy zagęszczenie premier spod znaku Halo to dobra ku temu droga? Chcielibyście więcej i częściej?