Rockstar przeprasza za opóźnienie z wydaniem nowych sieciowych napadów
Chociaż kilka dni temu Grand Theft Auto V zostało upiększone o nowe rozszerzenie „Nie jestem Hipsterem”, to jednak gracze ciągle czekają na prawdziwe mięsko, czyli napady. Amerykańskie studio dostrzega problem i przeprasza za zwłokę.
Gracze przypomnieli sobie o drużynowych napadach po opublikowaniu ostatniej paczki z ubraniami, samochodami, maskami oraz różnymi przedmiotami. Pod wiadomością na stronie Rockstar rozpętała się mała burza, więc włodarze firmy postanowili uspokoić miłośników Los Santos.
„Wiemy, że wielu fanów z niecierpliwością wyczekuje na debiut sieciowych napadów, które według planów miały zadebiutować na wiosnę tego roku. Jednak prace zajmują więcej czasu, niż pierwotnie zakładano”
Sytuacja ta wydaje się dość zrozumiała – twórcy Grand Theft Auto V skupiają się teraz na stworzeniu produkcji na aktualną generację oraz komputery klasy PC, więc zespół odpowiedzialny za dodatki został pewnie odrobinę zmniejszony. Jednak już niedługo powinniśmy otrzymać stosowne rozszerzenia.
„Przepraszamy za to opóźnienie i ciężko pracujemy, aby przygotować napady tak szybko, jak to tylko możliwe. Uprzejmie informujemy, że zawsze skupiamy się na jak najlepszej zawartości i jesteśmy wdzięczni za waszą cierpliwość, zrozumienie i wsparcie.”
W Sieci pojawiła się teoria, według której DLC z napadami zadebiutuje wraz z GTA V na PlayStation 4, Xboksie One oraz PC.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.
