John Koller zapewnia - PlayStation Now to wyłącznie dodatek. Konsole pozostaną konsolami
Już wczoraj informowaliśmy, że z PlayStation Now będzie można korzystać posiadając wyłącznie telewizor Bravia TV oraz kontroler DualShock 3. W tej sytuacji wielu naszych użytkowników zaczęło się zastanawiać – no dobra, ale co z tymi konsolami? W tej sprawie wypowiedział się John Koller, który uspokaja.
Tak wielkiej wrzawy w Internecie zapewne nie spodziewali się nawet najważniejsi przedstawiciele Sony. Z tego powodu (i jednocześnie, aby ostudzić odrobinę emocje) wiceprezydent marketingu w Sony Computer Entertainment America postanowił porozmawiać z ekipą CVG o projekcie PlayStation Now.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nie powinniśmy traktować PS Now jako głównego projektu, a zarazem przyszłości marki PlayStation. Sony chce poszerzyć horyzonty i trafić do kolejnych graczy, dlatego postanowiono zainwestować w tę usługę – posiadacz telewizora Bravia, który dokupi kontroler DualShock 3 będzie mógł zasmakować w ogromnej bibliotece produkcji stworzonych z myślą o PlayStation 3. Mimo, że przez kompresję ucierpi jakość grafiki, to gracze powinni docenić wielką wygodę. PlayStation Plus to bardziej dodatek – kolejny pomysł Sony na dotarcie do zainteresowanych.
Wielkim plusem PlayStation Now będzie natychmiastowa rozgrywka. Koller powiedział, że dużym problemem branży jest właśnie temat długiego wyczekiwania na upragniony tytuł (gry zajmują dużo i ściągają się długo) i z tego powodu, aby zrobić krok do przodu, Sony postanowiło zainteresować się tym aspektem. Już wcześniej pracowano nad technologią „graj w trakcie pobierania” (PlayStation 4), a dzięki PlayStation Now gracze otrzymają rozgrywkę natychmiast.
No dobra, ale Wy też zastanawiacie się, co z fizycznymi konsolami? Przedstawiciel Sony jednoznacznie stwierdził, że nie wydaje mu się, aby ich nowa usługa mogła kiedykolwiek zastąpić stacjonarne urządzenia.
Uspokojeni? Ja odrobinę tak. W zasadzie nie wyobrażam sobie, aby granie z chmury mogło w przyszłości zastąpić normalne urządzenia… Ale podobnie myślałem, że nigdy nie będę mógł cieszyć się dużymi produkcjami w ogródku przed domem, a takich przyjemności doświadczyłem już dzięki Remote Play...
