"Ludzie handlują używkami, bo gry są dzisiaj za krótkie. Sam bym taką oddał"
Gry
1301V
PS4
XONE
Temat handlu używanymi grami, to w ostatnich tygodniach jedno z najgorętszych zagadnień poruszanych przez branżowe serwisy, producentów gier i samych graczy. Jedni, jak chociażby Cliff Bleszinski, bronią wspomnianej blokady, inni starają się podejść do tego z innej strony.
Christofer Sundberg z Avalanche Studios, który wraz ze swoją ekipą pracuje obecnie nad grową adaptacją Mad Maxa ubraną w szaty sandboksa, doskonale rozumie, dlaczego gracze handlują używkami.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wybrane okazje dla Ciebie
Fotel YUMISU 2052 Magnetic Jasnoszaro-czarny
0 zł
Kup teraz
1799 zł
Hełm HASBRO Star Wars The Black Series Szturmowiec Imperium B70975L0
-20 zł
Kup teraz
629.99 zł
Uchwyt ścienny JYS do Nintendo Switch
0 zł
Kup teraz
79.99 zł
Figurka HASBRO Star Wars Mandalorian G00995X6
-5 zł
Kup teraz
34.99 zł
Jest to rzeczywiście problem, ale wynika z tego, że gry są zbyt krótkie. Chodzi mi o to, że kiedy można przejść dany tytuł w 8 do 10 godzin, sam również bym go zwrócił, bo nie ma powodu, dla którego miałbym zagrać w niego jeszcze raz.
Kolejny głos rozsądku? Najwyraźniej tak. Zamiast blokować używane gry, twórcy powinni zadbać o ich jakość, o czym również wspomina poniekąd Sundberg.
Jeśli produkcja oferuje niewielką różnorodność, to nie ma motywacji, aby ją zatrzymać - chyba, że chcesz mieć ładny regał z grami. Naszą odpowiedzią na tę sytuację jest właśnie Just Cause. Co tydzień wpadam do sklepu z używkami i zazwyczaj nie zauważam tam zbyt wielu kopii Just Cause
- kończy Sundberg. Cóż pozostaje życzyć jego ekipie powodzenia w produkcji Mad Maxa. Obyśmy po premierze mogli zacytować słowa szefa Avalanche Studios ozdabiając pudełkiem z grą nasz regał.