Metro: Last Light powstawało w tragicznych warunkach
Były szef THQ i jeden ze współzałożycieli Naughty Dog, Jason Rubin, w wywiadzie dla serwisu GameIndustry International zdradził, w jak ciężkich warunkach 4A Games tworzyło Metro: Last Light. Twórcom brakowało dosłownie wszystkiego.
Rubin poinformował o śmiesznie niskim budżecie gry:
Ukraiński deweloper zmagał się m.in z brakiem ogrzewania, przerwami w dostawie prądu i wystrojem studia, które bardziej pasuje na szkolną stołówkę, niż software'ową firmę z prawdziwego zdarzenia. Co więcej, THQ naciskało, by w marnym budżecie i napiętym czasie dewelopingu zaimplementować jeszcze tryb multiplayer.
Na szczęście gra została ukończona, co w świetle przedstawionych faktów jest wedle Rubina niesamowitym osiągnięciem.
Pierwsze oceny Metro: Last Light wskazują na to, że tytułem jak najbardziej warto się zainteresować. Nic, tylko pogratulować wytrwałości naszym wschodnim sąsiadom.