Ninny wciąż trzyma łapę na Eternal Darkness

W zeszłym roku Enkidou pisał o marnych szansach na powrót kultowego w pewnych kręgach Eternal Darkness. Światełkiem w ciemnym tunelu może być dla marki fakt, iż Nintendo przedłużyło jej rejestrację. Nie ma co się napalać, ale to zawsze promyk nadziei na sequel.
W zeszłym roku Enkidou pisał o marnych szansach na powrót kultowego w pewnych kręgach Eternal Darkness. Światełkiem w ciemnym tunelu może być dla marki fakt, iż Nintendo przedłużyło jej rejestrację. Nie ma co się napalać, ale to zawsze promyk nadziei na sequel.





Albo zremasterowaną w HD wersję. O kontynuacji mówiono jeszcze przed rozbiciem Silicon Knights, ale jak wszyscy dobrze wiedzą nic z tego nie wyszło - studio zdołało wyrzeźbić jedynie fragment osadzonego w zrujnowanym kościele poziomu i projekt znalazł się w produkcyjnym limbo. Tak samo zresztą jak Too Human 2: Rise of the Giants, Too Human 3, Silent Hill: The Box i The Crucible: Evil Within.
Czas pokaże, czy Nintendo ma zamiar zdziałać coś z prawami do Eternal Darkness. Dawno żadna gra nie "wyłączyła" nam konsoli i nie spowodowała ataku paniki "skasowanymi" sejwami. No dobra, trochę ciułanych w pocie czoła zapisów poleciało z dysków konsol w ostatnich latach.