Przeżyjmy to jeszcze raz z Sony: PS2

Czarnulka zwana PlayStation 2 była jak fajna dziewczyna z sąsiedztwa. Wprawdzie można było spotkać lepiej "wyposażone", jednak maszynka Sony miała w sobie to "coś". Następczyni PSone' a odniosła spektakularny sukces, w przedbiegach załatwiając konkurencję. Dzięki PS2 gracze na tysiące godzin mogli zapomnieć o bożym świecie, warto więc przeżyć to jeszcze raz.
Czarnulka zwana PlayStation 2 była jak fajna dziewczyna z sąsiedztwa. Wprawdzie można było spotkać lepiej "wyposażone", jednak maszynka Sony miała w sobie to "coś". Następczyni PSone' a odniosła spektakularny sukces, w przedbiegach załatwiając konkurencję. Dzięki PS2 gracze na tysiące godzin mogli zapomnieć o bożym świecie, warto więc przeżyć to jeszcze raz.





Wczoraj mogliśmy powspominać kultowego "szaraka", dziś japońska firma opublikowała drugi filmik z cyklu "Ewolucja PlayStation", który traktuje rzecz jasna o fenomenie PS2. Hype na "dwójkę" swego czasu był tak wielki, że Sony nie musiało pakować ciężarówek kapusty w reklamy, aby uporać się z Segą i świetnym przecież Dreamcastem. Łysy Spartiata i finał Snake Eater - to najlepsze rzeczy, jakie dała mi ta niepozorna skrzyneczka.
A jak wyglądała Wasza przygoda z królową?