Mario musi umrzeć
Hydraulik w końcu wybył z kanałów, zakochał się w Peach i wiedzie szczęśliwy żywot... Chciałby, ale jak zwykle nic z tego - Bowser porywa jego ukochaną, a sam Marian rozdaje szlagi na prawo i lewo, by jak najszybciej ją odzyskać. Grzybów nie uświadczono.
Hydraulik w końcu wybył z kanałów, zakochał się w Peach i wiedzie szczęśliwy żywot... Chciałby, ale jak zwykle nic z tego - Bowser porywa jego ukochaną, a sam Marian rozdaje szlagi na prawo i lewo, by jak najszybciej ją odzyskać. Grzybów nie uświadczono.
To znaczy goombasy są, ale w postaci zakapiorów otaczających szefa lokalnego podziemia, Bowsera. Peach za to jest porwaną córką burmistrza, a Mario gościem w ogrodniczkach, który nogami łamie uliczne latarnie. Składający w jakiś wykręcony i mocno tandetny spsób hołd azjatyckiemu kinu akcji filmik jest dziełem Girarda Tescona.