Producent Judgment zapewnia, że gra na pewno się jeszcze "odrodzi"
Producent Judgment, nowej gry twórców serii Yakuza, odniósł się do ostatnich wydarzeń, w następstwie których gra została wycofana ze sprzedaży w Japonii, a jej premiera na Zachodzie stanęła pod pewnym znakiem zapytania.
Jak mogliśmy dowiedzieć się przedwczoraj, Judgment (w Japonii Judge Eyes) zostało wycofane ze sprzedaży po aresztowaniu aktora Pierre'a Takiego (to jego pseudonim; naprawdę nazywa się Masanori Tanaka), któremu udowodniono zażywanie kokainy. Skończyło się zresztą nie tylko na tym - z oficjalnego Twittera usunięto nawet materiały promocyjne. Te radykalne kroki to efekt działania drakońskiego japońskiego prawa antynarkotykowego mówiącego, że dzieła/prace osoby oskarżonej o posiadanie/zażywanie narkotyków powinny zostać usunięte z przestrzeni publicznej.
Niepokojące były też późniejsze doniesienia Takashiego Mochizukiego, japońskiego korespondenta The Wall Street Journal. Napisał on na Twitterze, że Sega rozważa, jakie kroki podjąć w związku zachodnią premierą Judgment, która ma się odbyć w czerwcu. Zaczęto spekulować, że może do niej w ogóle nie dojść, a przynajmniej nie w ustalonym terminie.
このまま終わらせはしない。
— 佐藤大輔@名越スタジオ (@satod_cs1) March 13, 2019
このままなかったものにはさせない。
いつか、必ず、復活させる。
Nastroje uspokoił jednak Daisuke Sato, producent gry. W wiadomości zamieszczonej też na Twitterze zapewnił, że "to nie koniec" i że gra (nie użył jej tytułu) z pewnością w końcu powróci, choć nie napisał kiedy.
Co ciekawe, z podobnym problemem musiało zmierzyć się ostatnio Square Enix, ponieważ w Kingdom Hearts III Taki podkładał głos Olafowi, postaci z "Krainy lodu". Firma już poinformowała, że podmieni aktora. Sytuacja Segi jest jednak nieco trudniejsza, gdyż w Judgment Taki użyczył też swojego wizerunku. Oznaczać to więc prawdopodobnie będzie i zmianę aktora, i zmianę wyglądu modelu postaci, w którą ten się wcielił.
