Ubisoft - gry w formie usługi przynoszą wydawcy gigantyczne pieniądze

Ubisoft radzi sobie wspaniale i zalicza wielkie sukcesy. Wydawca może się pochwalić świetnymi wynikami, a porzucenie klasycznych gier na rzecz usług przynosi firmie gigantyczne zyski.
Ubisoft od dłuższego już czasu kroczy polityką "gry jako usługa". Oznacza to, że produkcje tego wydawcy nieustannie ewoluują i rok po premierze pod wieloma względami nie przypominają swego oryginalnego oblicza. Taki model bardzo się opłaca i według firmy ma on wiele zalet nie tylko dla wydawcy, ale i samych użytkowników.
Far Cry 5 zaoferuje największą swobodę w serii




Ubisoft tłumaczy czemu odchodzi od klasycznego modelu dystrybucji swoich tytułów na rzecz gier w formie usługi. Jak nie trudno się domyślić chodzi oczywiście o dochody. Wydawca może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami. W ciągu ostatnich 9 miesięcy firma zaliczyła wzrost zysków z cyfrowej dystrybucji aż o 73%, co dało €670 milionów zysku.
Osiągnięto to stosując niższe nakłady, bo tworzenie cyfrowej treści do gotowych gier jest tańsze i nie wymaga aż takiego marketingu. Przekłada się również na większe zaangażowanie graczy i dłuższą żywotność produkcji. Dzięki temu gry zarabiają duże pieniądze nawet rok po premierze. W przeszłości sytuacja wyglądała inaczej i tytuły generowały zysk głównie przez pierwszy rok od debiutu.
Taka polityka ma dużo więcej zalet niż mogłoby się wydawać. Gry w formie usługi angażują bardziej graczy, a wydawca ma więcej czasu i pieniędzy na stworzenie kolejnej produkcji. Użytkownicy otrzymują dzięki temu lepsze i bardziej dopieszczone tytuły, które zdobywają przychylniejsze oceny.
Stary model wydaje się być przestarzały i nieopłacalny. Skupiał się on bardziej na ilości sprzedanych egzemplarzy, a nie żywotności samej gry. Nowy model biznesowy pozwala wyciągnąć więcej pieniędzy i na dłużej przytrzymać gracza przy danej produkcji. Wzrost zysków jest gigantyczny na tle przeszłości, co pokazuje kolejny wykres.
Pojawienie się PlayStation 3 było dla wydawców istnym koszmarem. Dodatkowo rynek złapał mocną zadyszkę w 2010 roku. Obecna generacja postawiła branże na nogi, a gry-usługi generują wręcz niewyobrażalne pieniądze. Widać to po krokach kolejnych wydawców, którzy coraz częściej zamierzają podążać tą ścieżką.