Styx: Shards of Darkness przypomina o sobie galerią z portu sterowców

2016 rok przyniósł rewelacyjne skradanki (Hitman 9/10, Dishonored II 10/10), ale fani gatunku mogą już sobie ostrzyć zęby na kolejną produkcję dla staroszkolnych wyjadaczy. przypomina o sobie galerią.
Mające premierę dwa lata temu (8/10 w naszej recenzji) pokazało, że na rynku jest miejsce na te bardziej wymagające skradanki, bez tony ułatwień i ze znakomicie zaprojektowanymi planszami. Pewnie, widać było mały budżet, ale też dało się odczuć miłość i rozumienie gatunku. A że w nadchodzący sequel napchano więcej pieniędzy, jest szansa na dychę.
Zanim jednak to nastąpi, będziemy musieli chwilę poczekać. Twórcy nie szaleli z materiałami promocyjnymi, także możemy jedynie odesłać do fragmentu rozgrywki sprzed dwóch miesięcy, ale teraz do Sieci trafiła świeża (choć skromna) galeria. Miejmy nadzieję, że to zapowiedź większego zaangażowania w promowanie tytułu, bo premiera jakaś specjalnie odległa nie jest.




Poniższa galeria przedstawia port Korrangar, gdzie znajdziemy sterowce utrzymane w klimacie fantasy całej serii.Obrazuje to zresztą w filozofię twórców - poziomy są tu budowane bardziej w pionie niż poziomie, lecz dla zwinnego Styksa to nie jest wielki problem, a nawet goblin będzie potrafił wykorzystać to na swoją korzyść... jeśli umiecie dobrze planować swoje ruchy.
Przypominamy, że premiera planowana jest na początek przyszłego roku. Zamówienie przedpremierowe ma dać dostęp do ubioru i sztyletu bohatera z pierwszej odsłony - .