Hamamura zwrócił uwagę, że choć normalne jest wypuszczenie po jakimś czasie tańszej wersji konsoli, to ciekawym jest sytuacja, w którym na rynku znajdują się jednocześnie dwa modele.
Kontynuując wyjaśnił, że ceny muszą polecieć w dół wraz z nasyceniem rynku, to normalna rzecz dla twórców sprzętu. W takiej sytuacji jednak następuje nowa generacja urządzeń, w wypadku Sony nie przyjęła jednak formy PlayStation 5, tylko czegoś w rodzaju ulepszenia jak ma to miejsce w wypadku komputerów stacjonarnych.
Hamamura rozumie tę decyzję, trudno trochę odrzucić ponad czterdzieści milionów konsumentów, którzy już zakupili PlayStation 4. Dzięki premierze PlayStation 4 Pro Sony nie będzie musiało tego robić, jednocześnie otrzymując ulepszenie, które wydłuży żywotność sprzętu do premiery PS5.