Sony zwróciło niektórym graczom pieniądze za No Man's Sky

Polityka Sony związana ze zwracaniem pieniędzy za zakup wadliwego towaru jest dość bezlitosna, w wypadku została zaś znów wystawiona na próbę. Patrząc na docierające z mediów społecznościowych informacje, wygląda na to, że Sony powoli zaczyna uznawać reklamacje.

Na początku trzeba natomiast zwrócić uwagę na jedną rzecz – nie znaczy to, że każdy może zwrócić grę. Polityka PSN związana ze zwrotami jest dość bezlitosna i generalnie, jeśli pobraliśmy grę, zwrot w większości wypadków nie jest możliwy.

Użytkownicy Reddita donoszą jednak, że w ramach okazania dobrej woli Sony zgodziło się na przyjęcie zwrotu za od części graczy. Jak odpowiedział pracownik Sony:

Według umowy wszystkie zakupy są ostateczne, aczkolwiek mogę dokonać zwrotu za tę transakcję w ramach jednorazowego okazania dobrej woli.

Oznacza to, że możemy spróbować otrzymać zwrot (oryginalny użytkownik napisał, że gra nie zawiera obiecanych funkcji oraz zawiesza się), lecz nie ma niestety żadnej gwarancji, iż Sony uzna naszą reklamację. Serwis Express.co.uk skontaktował się z Shahidem Ahmadem, byłym dyrektorem odpowiedzialnym za dystrybucję Sony w Europie. Jak skomentował zamieszanie z ?

Otrzymanie zwrotu po 50 godzinach gry jest złodziejstwem. Na szczęście większość graczy to nie złodzieje, bez ich wsparcia nie byłoby naszego przemysłu. Nie mówimy tutaj o rzemieślniczym produkcie tylko o dziele sztuki. Nie możecie tego traktować jako gadżet. Jako klient i gracz – nim jeszcze byłem deweloperem – prosiłem o zwrot tylko w sytuacji, gdy gra nie mogła się uruchomić.

Oczywiście przypominamy, że nie jest to oficjalne zdanie Sony, gdyż Ahmad nie pracuje już od dłuższego czasu dla firmy, ale jego wypowiedź pokazuje trochę, skąd niektórzy gracze mogą mieć tyle problemów z uzyskaniem zwrotu.

Posiadacze pecetów są tutaj w lepszej sytuacji, gdyż Valve oraz Amazon honorują zwroty, jak pokazują dane, baza osób grających za pośrednictwem platformy Steam skurczyła się o 90% od dnia premiery.

Skąd takie – nawet jak na Sony – liberalniejsze podejście do zwrotów? Wiele osób zwraca uwagę, że marketing Hello Games przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych mógłby zostać zakwalifikowany jako oszustwo. W wypadku procesu istnieje ryzyko zasądzenia olbrzymich odszkodowań.

[Aktualizacja 13:21]

Trzeba przyznać, że pracownicy Sony też mają poczucie humoru. Czasami nie pytają nawet, za jaki produkt gracz żąda zwrotu. [PPM --> Pokaż obraz, aby powiększyć].