Najwięksi YouTuberzy brali kasę pod stołem za pozytywne opinie o grach

Często mówi się, że YouTuberzy są krystalicznie czyści i wolni od korupcji, a wszelakie akcje marketingowe są wyraźnie oznaczone. Jak się okazało pod koniec 2014 roku - nie jest to koniecznie prawdą. Wtedy też do FTC (Federalnej Komisji Handlu) złożono skargę na działania Warner Bros. w związku z nieuczciwym promowaniem .

Po prawie dwóch latach FTC wydało komunikat w którym poinformowano o osiągnięciu porozumienia z Warner Bros. Interactive. Firma została oskarżona o nieuczciwe praktyki względem konsumentów, które wyrażały się poprzez opłacenie wielu YouTuberów by ci nagrali materiały wideo w których chwalić będą . W umowie między Warnerem a YouTuberem zaznaczone było, że materiał musi być pozytywne, nie mogą zostać pokazane żadne błędy, a całość musi zawierać wyraźny komunikat zachęcający użytkownika do kliknięcia w link z opisu filmu.

Problemem było to, że w żadnym miejscu nie widniała informacja o tym, że materiał jest sponsorowany. Kasę przekazano po cichu, pod stołem, więc użytkownicy zostali oszukani gdyż nie mieli jak dowiedzieć się, że za pozytywną opinię ktoś zapłacił.

Warner otrzymał surowy zakaz podobnych działań. Zakaz obejmuje kupowanie sponsorowanych materiałów wideo i tekstów, tworząc iluzję, że wybrane materiały powstały bez udziału wydawcy gry. Sprawę dodatkowo skomentowała Jessica Rich z FTC:

Użytkownicy mają prawo wiedzieć czy osoby na których zdaniu i opinii polegają przedstawiają swoją opinię, czy zostali opłaceni. Firmy takie jak Warner Bros. muszą być przejrzyste i działać uczciwie.

Jedyną osobą którą wystawiono na świecznik w tej sprawie jest PewDiePie, którego materiał zebrał 3,7 mln wyświetleń z wszystkich 5,5 milionów. Nicki pozostałych YouTuberów zamieszanych w ten proceder niestety nie zostały upublicznione.