Nabił najwyższy poziom w Destiny, powtarzając nieustannie pierwszą misję

Do Sieci trafiło wideo, na którym gracz powtarza nieustannie pierwszą misję w , zabijając raz za razem tych samych wrogów. I tak do 40-poziomu doświadczenia. Trzeba przyznać, to wymaga cierpliwości, choć ciężko nie skojarzyć przy tym pewnego odcinka South Parka związanego z World of Warcraft.
Scena niemalże żywcem wyrwana z odcinka "Make Love, Not Warcraft". Gracz o pseudonimie "SerfaBoy" zdobył 40-poziom doświadczenia, wykonując w kółko pierwszą misję, jaką ma do zaoferowania . W jaki sposób?
Jak sam piszę:




Zgadza się. 40-poziom pozyskany jedynie w trakcie pierwszej misji "A Guardian Rises". To jest sam początek gry, gdzie Ghost nas budzi, mówiąc, że jeśli chcemy przeżyć, to musimy przebyć Mur i pozyskać statek.
Różnica polega na tym, że nigdy nie zdobyłem statku. Powracałem na orbitę (lub w tym wypadku opuszczałem po prostu grę), a następnie wczytywałem ją ponownie tylko po to, aby zabić wszystkich przeciwników jeszcze raz. Tak długo jak żyje Rahn, tak długo misja się nie zakończy.
Na dodatek mamy garść ciekawych statystyk:
- Czas gry: 98 godzin i 13 minut
- Ilość "okrążeń": 2137
- Zabitych przeciwników: 62674
- Zgonów: 19
Przyśpieszone wideo można obejrzeć poniżej. Cóż, podziwiam cierpliwość. Przyznaję.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Destiny.