Nie zaznasz spokoju na Banoi

Dead Island miało dobry start, klimatyczny trailer zrobił zamieszanie na świecie, zachwycali się wszyscy. Jednak bardzo trudno jest w takim przypadku sprostać oczekiwaniom. Zwłaszcza jak ma się więcej ambicji niż pieniędzy, a terminy gonią.
Dead Island miało dobry start, klimatyczny trailer zrobił zamieszanie na świecie, zachwycali się wszyscy. Jednak bardzo trudno jest w takim przypadku sprostać oczekiwaniom. Zwłaszcza jak ma się więcej ambicji niż pieniędzy, a terminy gonią.




Dead Island trzeba było łatać na samym starcie, gdyż ilość i jakość błędów skutecznie uniemożliwiały sensowną grę. Potem na Steam wypuszczono przypadkiem wersję debug i jakiś zdolniacha doszukał się linijki kodu z nazwą jednego z perków dla Purny - "Feminist Whore". Zrobiło się małe piekiełko. Chłopaki od kilku dni nic tylko przepraszają, aż mi ich szkoda, serio.
Może teraz zaczną powoli odbijać się od dna? Gra jest naprawdę dobra, a w kooperacji jeszcze lepsza. Pod koniec wrześnie zostanie wydane DLC o uroczej nazwie Bloodbath Arena, które to jest tak naprawdę trybem Hordy rozgrywanym na czterech przygotowanych do tego lokacjach. Stawiaj opór kolejnym falom nieumarłych i nie daj się zeżreć. Dodatkowo gracze dostaną nową broń nazwaną Brain Wave Bomb. Doświadczenie zebrane w tym trybie doliczane jest do wcześniej zdobytego, więc może to być dobry sposób na dopakowanie postaci przed dalszą rozgrywką w trybie kampanii.
Osoby która zakupiły edycję specjalną dostaną to DLC za darmo. Recenzja Dead Island ukaże się w najbliższym numerze PSX Extreme. I nie, nie pisał jej Kali...