Kung Jin pierwszym homoseksualnym wojownikiem w Mortal Kombat

Lub – jak kto woli – pierwszym wojownikiem, którego homoseksualizm stał się częścią fabuły. Ciężko powiedzieć, czy aby na pewno ta kwestia była tym, czego potrzebował, ale na to pytanie musi już sobie odpowiedzieć każdy sam. Przyjrzyjmy się, skąd wzięła się cała sprawa.
Fani z początku mieli jedynie podejrzenia związane z poniższą sceną:




Wynika z niej, że Kung Jin ma jakiś problem, który powoduje, że Shaolin nigdy go nie zaakceptuje. Raiden wyjaśnia mu, że nie ma się czym przejmować, bo wojowników interesuje tylko to, co znajduje się w jego sercu, a nie to, kogo tę pożąda.
Oczywiście w związku z tą wypowiedzią pojawiły się pytania skierowane do dewelopera. Sprawa została potwierdzona przez Dominika Cianciolo.
@bcharred I see people are picking up on the subtle exposition contained in Kung Jin's flashback. Glad we have observant fans!
— Dominic Cianciolo (@domcianciolo) kwiecień 14, 2015
Czyżby nadszedł czas na jakieś nowe, specjalne Fatality? Co w ogóle myślicie o postaci Kung Jina?
Ciekawostka: buddyzm nie piętnuje tak bardzo homoseksualizmu, uważając go w niektórych aspektach nawet za konieczność. Obcowania mnicha z kobietą jest o wiele bardziej nieczyste niż obcowanie z mężczyzną, co w klasztorach było kiedyś uznawane za substytut.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Mortal Kombat X.