Marka Streets of Rage wróciła z przytupem na mainstreamowy rynek. Ostatnia odsłona serii może się pochwalić rewelacyjnym wynikiem.

Od lat gracze czekali na wielki powrót marki Streets of Rage. Najnowsza gra debiutuje już w tym tygodniu i właśnie pojawiły się pierwsze recenzje. Sympatycy marki mogą zacierać rączki, ponieważ Streets of Rage 4 nie zawiodło.

Koniec z szukaniem przecieków i proszeniem wydawcy o komentarz. Streets of Rage 4 ma w końcu ostateczną datę premiery, a najnowszy materiał pokazuje Battle Mode. Tryb będzie dostępny w grze od premiery. Fani klasycznych beat 'em upów muszą szykować się na sporo zabawy.

Twórcy Streets of Rage 4 powinni jeszcze w tym tygodniu oficjalnie ogłosić datę premiery oczekiwanej gry. Na witrynie Nintendo pojawiły się szczegóły dotyczące debiutu, a dodatkowo informacje zostały dodane do eShopu.

Twórcy Streets of Rage 4 zaprezentowali kolejnego bohatera, dzięki któremu będziemy obijać przeciwników w nadciągającej wielkimi krokami produkcji. Gra wygląda świetnie i może okazać się kooperacyjną przyjemnością dla fanów gatunku.

Nadchodzący tydzień ma być niezwykle gorący dla fanów wyczekujących czwartej odsłony kultowej bijatyki od twórców z Lizardcube! 

Właśnie otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie platform, na które zostanie wydana najnowsza odsłona popularnej serii Streets of Rage. Wygląda na to, że nikt nie powinien czuć się pokrzywdzony. 

Streets of Rage 4 ma wskrzesić gatunek beat’em upów i najnowszy materiał z produkcji wygląda naprawdę nieźle. Fani walenia po mordach napotkanych mięśniaków muszą zacierać rączki, bo akurat tego w tym tytule nie zabraknie.

Nad Streets of Rage 4 ekipa Lizerdcube pracuje od dłuższego czasu. Planowana premiera określona została na ten rok. Jak gra wygląda w akcji?

Po 25 latach kultowa seria "chodzonych bijatyk" w postaci Streets of Rage w końcu wraca na rynek. Wszystko dzięki Streets of Rage 4. Pytanie tylko czy to żerowanie na klasycznej marce czy faktycznie coś wartościowego?

W dzisiejszych czasach coraz bardziej dynamicznie rozwija się moda na gry retro, które znajdują spore grono odbiorców. Tyczy się to zarówno remasterów, remake'ów, jak i sequeli nadchodzących wiele lat po zamknięciu serii.

Wczorajsza zapowiedź czwartej odsłony Streets of Rage zaskoczyła wszystkich. Seria do świata żywych wraca po 24 latach od trzeciej części.