Kącik Soulsowy #3 - The First Berserker Khazan - wrażenia z zamkniętej bety

BLOG O GRZE
2683V
user-82049 main blog image
Piechara | 12.10, 14:03
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Drodzy Soulsiarze. Jako gracze i fani tegoż gatunku jesteśmy zalewani co roku klonami naszej kochanej serii. Na przestrzeni lat, od powstania pierwszej gry z serii Lords of the Fallen, coraz więcej developerów zaczęło produkować gry ze swoimi pomysłami na formułę soulsów. Co nam to przyniosło? Wszyscy wiemy - The Surge, Ashen, Steelrising, Mortal Shell... Coż, wszystko to są jak najbardziej grywalne produkcje, jednak wszystkie w moim odczuciu są najwyżej średniakami. Z całego tego zalewu klonów wyróżniają się dwie gry - Nioh 2 od Team Ninja, które po premierze pierwszej części wzięło sobie krytykę do serca i stworzyło swoje magnum opus,  a także Lies of P od koreańskiego studia Round 8. Obie te gry są uważane za jedynych przedstawicieli gatunku souls-like mogących stawać na równi z grami From Software. No i kochani, chyba doczekamy się trzeciej takiej gry.

 

Coś o fabule

Na sam początek tego wywodu pragnę zaznaczyć, że nie mam żadnej wiedzy o uniwersum Dungeon Fightera. Moim jedynym doświadczeniem z tym światem była bijatyka DNF Duel, która jednak bardzo szybko mnie odrzuciła swoim gameplayem, TOD i postaciami bez rzeczywistej nazwy. Każda z postaci należała do klasy z oryginalnej gry i nazwy tych klas były nazwami grywalnych postaci. Mieliśmy więc Hitmana, Gunslingera, Grapplera czy Berserkera. Wchodzę więc w świat Khazana jako świeżak i nie jestem w stanie powiedzieć czy świat przedstawiony nie przeczy w jakiś sposób dotychczasowej historii całości IP.

Historia Khazana zaczyna się w dosyć prosty sposób. Mamy naszego generała, który został skazany na śmierć przez Imperatora za jego zdradę. Łatwo wywnioskować, że domniemana zdrada nie miała miejsca i uwolnieniu się z konwoju, w którym Khazan był przewożony, zaczyna się nasza podróż w poszukiwaniu zemsty. 

Cóż, po 5 godzinach grania ciężko jednoznacznie ocenić jakość historii. Pierwsze skrzypce gra tu relacja Khazana z Widmem Ostrza, który to daje Khazanowi moc. Po drodze spotykamy kilku NPC, którzy mają sporo do powiedzenia o otaczającym nas świecie, jednak na tym etapie historia jeszcze się dobrze nie zaczęła. Aktorzy głosowi dają radę i brzmią bardzo naturlanie (gram po koreańsku). W angielskiej ścieżce dźwiękowej występuje Ben Starr (Clive z final fantasy 16), więc o jakość dubbingu byłbym raczej spokojny. Ogólnie fabuła jest podana raczej bardziej bezpośrednio niż w takim Bloodborne czy Demons Souls, więc jak ktoś gra w soulsy dla fabuły, to tutaj raczej będzie zadowolony.

Potęga

Chyba wszyscy jednak się zastanawiamy jak w to się gra. No więc - mamy tu chyba najlepsze połączenie klasycznych soulsów z serią Nioh. Klasycznie zdobywamy tu dusze, które przy ogniskach możemy wymieniać na kolejne poziomy w różnych statystykach - siła, witalność, wytrzymałość itd. Na sam początek gry otrzymujemy w każdej z dostępnych broni (na moment ukończenia demka mam ich 3 rodzaje) po trzy ataki w combosach. Trzy ataki lekkie i trzy ataki ciężkie. Na owym początku gra wydaje się działać bardziej w formule gier From niż Team Ninja, plus pojawia parowanie podobne do tego z Wo Long Fallen Dynasty, a także idealne uniki, po których także mamy dedykowane ataki. Na ten moment człowiek czuje się, jakby grał w trochę bardziej rozbudowane Dark Souls, jednak wszystko zmienia się w momencie odblokowania drzewka umiejętności. Każda z dostępnych broni, czyli włócznia, wielki miecz, a także podwójny chwyt, w którym walczy się toporem i małym mieczem, oferuje osobne drzewko. Po skorzystaniu z punktów umiejętności uczymy się takich rzeczy jak na przykład zadawanie obrażeń parowaniem, kontra po parowaniu, zmiana ciosu z pchnięcia w zamach (włócznia), ale także kolejne ataki w combosach, które pozwalają na konkretną różnorodność w walce i dowolność w tworzeniu swoich combosów. Dodatkowo w drzewku pojawiają się ataki specjalne, które musimy przypisać pod kombinację klawiszy na padzie. Miejsc na takie ataki jest po 6 na każdą z broni, a drzewko najprawdopodobniej oferuje ich więcej, więc jest co zmieniać. Dodatkowo podczas walki Khazan zbiera punkty Ducha, dzięki którym jest w stanie używać ataków specjalnych i rzucać oszczepem we wrogów. W grze pojawia się także mechanika na wzór kontry Mikiri z Sekiro, jednak tutaj, zamiast unikać w kierunku ataku, to musimy wykonać odpowiedni rodzaj parowania łączącego się z atakiem. Wszystko to prowadzi do wytrącenia przeciwnika z psotawy i zadania mu ciosu kończącego (oczywiście w przypadku bossów zabieramy im częśc, a nie całe HP)

Walkę mogę opisać jedynie jako uczucie potęgi. Gra potrafi być wymagająca i na tle pozostałych klonów jest zdecydowanie w topce poziomu trudności, jednak przy okazji każdy atak, jaki wykonujemy, ma w sobie taką siłę, że nawet nie zwraca się uwagi na to, że w rzeczywistości ginie się od ledwo trzech ciosów przeciwnika. Płynność tej walki jest niesamowita. Non stop żonglujemy kombinacjami ciosów, atakami specjalnymi i parowaniem. Nawet na chwile nie można odczuć, że w walce z przeciwnikiem jest jakiś zastój czy odpuszczanie graczowi. Animacje są niesamowicie płynne i przechodzą efekciarsko jedna w drugą. To chyba pierwszy raz w tym gatunku, jak czuje się niszczatorem, któremu nic nie jest straszne. Brakuje mi tu jedynie płynnego przełączania sie miedzy rodzajami broni. Ogólnie rzecz biorąc, po ledwo 5 godzinach stwierdzam, że to najlepszy model walki w całym gatunku. Tego trzeba spróbować.

 

 

Poziomy

Gra nie oferuje bezpośrednio połączonego ze sobą świata jak na przykład w Dark Souls 1. Po ukończeniu misji (zabiciu bossa), zostajemy przetransportowani do HUBa gry albo do kolejnej misji. Możemy później wracać do ukończonych poziomów, w tym do każdego odkrytego ogniska.

Podczas podróżowania przez poziomy napotkamy wiele sekretów, dodatkowych ścieżek, skrótów i minibossów. W jednym poziomie trafiłem na pieczarę, w której czekał na mnie niedźwiedź, a w innej zasadzkę nietoperzy. Wszystkie trzy poziomy działy się w śnieżnych górach, od których rozpoczęła się podróż Khazana. W połowie trzeciego miejscówka się zmienia, więc wątpię żeby twórcy pozwolili graczowi na zanudzenie się miejscem akcji, szczególnie że na trailerach różnorodność lokacji wydaje się spora. Same lokacje wyglądają bardzo ładnie. Świetnie wypada kontrast między dosyć realistycznymi poziomami, a bohaterem zrobionym w stylu anime. Daje to wyjątkowe połączenie i zalecam się nie zrażać hejterom animców - to ciekawy powiew świeżości w gatunku, a samych typowych dla chińskich bajek zachowań bohaterów nie uświadczymy. Ogólnie poziomy w grze trzymają klasyczny poziom gatunku. Ciężko się do czegoś przyczepić.

 

 

Bossowie

Czapki z głów drodzy Panowie z Neople. Zarówno snieżny golem z pierwszego poziomu, jak i Blade Phantom z drugiego, to świetne walki, które z miejsca trafiają do moich ulubionych początkowych bossów w gatunku. Szczególnie Blade Phantom zrobił na mnie wrażenie. Jest to jeden z tych bossów, ktorzy mają nauczyć gracza mechanik gry (tak jak to robi Genichiro w Sekiro czy Ojciec Gascoigne w Bloodborne). Niesamowita, satysfakconująca walka, która w drugiej fazie przetestuje wszystko, czego do tej pory się nauczyliśmy. Jeżeli poziom się utrzyma, a w to ciężko wątpić, to będziemy mieli jeden z najlepszych zestawów bossów w gatunku. Koreańczycy potrafią. 

Technikalia

Na sam koniec zostawiłem sobie największy zarzut do gry na tym etapie. Trzeba zaznaczyć, że jest to beta, a do premiery zostało przynajmniej półtora miesiąca (data premiery to jedynie wczesny 2025). Tak czy siak: gra wygląda bardzo dobrze, a styl graficzny o którym mówiłem bardzo przypadł mi do gustu. Problemem jest jednak to, że gra w otwartych lokacjach chodzi raczej w 50 niż w 60 fps. Mówię tutaj o trybie wydajnościowym - tego jakościowego nie miałem okazji sprawdzić. Całe szczęście te fpsy nie skaczą, tylko trzymają się tej granicy, więc grać się w to jak najbardziej da.

Większym problemem był dla mnie miniboss, którego napotkałem w drugim świecie. Powodował dziwne ścięcia ekranu, błedy graficzne i ogólnie wydawał się być zlagowany - ucinał animacje, teleportował się i czytał moje inputy. Wątpię, że przeciwnik w takim stanie był zamierzonym projektem twórców gry, bo każdy inny jest ulepiony idealnie - zarówno pod względem trudności walki, jak i jakości animacji. Na reddicie poruszyłem ten wątek i inni testujący grę zgodzili się z moimi spostrzeżeniami. Jak graliście to dajcie znać jak to u was wyglądało. 

 

 

Podsumowanie

Ludziska, jak możecie, to idźcie i grajcie. To nie jest byle klon formuły soulsów, tylko gra wyjątkowa, która prawdopodobnie będzie stała na równi nie tylko z Lies of P i Nioh 2, ale także z grami Fromsoftware. Mnie przekonali i nie mam więcej pytań. Wchodzę w grę na premierę i wam polecam zrobić to samo.

 

Wstawiam tu kody do gry w wersji na PS5. Wszystkie są niestety na inne regiony PSN (wziąłem dla siebie europejski, a kolega wział na USA) więc aby je odebrać musicie posiadać zarejestrowane tam konta. Jest to oczywiście darmowe, więc ja bym się nie zastanawiał. 

Japonia: NNXG 8PFG HCFA

Korea: KKJQ C55T HMNA

Reszta Azji: P645 6GND TR27

 

 

 

 

 

.......................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

 

Dodatkowo, obiecane wyniki ankiety na najlepszego finałowego bossa serii Soulsborne od Fromsoftware!
https://www.ppe.pl/blog/82049/345944/kacik-soulsowy-2-wybory-najlepszego-finalowego-bossa-z-serii-soulsborne-od-fromsoftware-edycja-druga.html

Na pierwszym miejscu Ishinn Święty miecza z Sekiro: Shadows Die Twiece (27.71%!)

Na drugim Rycerz Niewolnik Gael z Dark Souls III: The Ringed City (19.20 %)

Na trzecim Sierota Kos z Bloodborne: The Old Hunters (12.38 %)

Na wspomnienie zasługują także Gehrman Pierwszy Tropiciel (Bloodborne), a także Radahn Małżonek Miquelli (Elden Ring: Shadow of the Erdtree) - obaj po 8.67 % wszystkich głosów. 

Dziękuję wszystkim za udział.

Oceń bloga:
22

Tematyka kolejnego bloga

Recenzja DLC do Remnant 2
41%
Recenzja Chronos: Before the ashes
41%
Recenzja Steelrising
41%
Recenzja Wo Long: Fallen Dynasty
41%
Zaproponowanie czegoś w komentarzu???
41%
Pokaż wyniki Głosów: 41

Komentarze (13)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper