Sakura Wars 4: Fall in Love Maidens - recenzja gry

BLOG RECENZJA GRY
388V
Sakura Wars 4: Fall in Love Maidens - recenzja gry
Sejman22 | 29.08.2021, 22:46
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Wydana w 2002 roku Sakura Wars 4 Fall in Love Maidens to ostatnia gra na konsolę Dreamcast. Początkowo tytuł miał być wydany już na PS2, ale sami twórcy - Red Company się nie zgodzili na to i postanowili zrobić grę specjalnie dla fanów serii, jako ,,godne zwieńczenie sagi Ogamiego i pożegnanie z Dreamcastem''. Jak wypadł ostatni tytuł wydany na ostatniej konsoli od SEGI ? Tego dowiecie się w mojej recenzji.

Podstawowe informacje o grze:

Nazwa gry: Sakura Wars 4: Fall in Love Maidens

Producent: Oji Hiroi / Red Company / Overworks (studio od Skies of Arcadia)

Wydawca: SEGA

Data wydania w Japonii: 21 marzec 2002 (Dreamcast)

Data wydania na zachodzie: brak

Wersje językowe: japońska, chińska

Fanowskie tłumaczenie: brak

Platformy: Dreamcast, PC

Gatunek: przygodówka / taktyczna SRPG

Artysta: Kosuke Fujishima

Kompozytor: Kohei Tanaka

Opening z gry:

 

Sakura Wars 4 to krótkie, ale godne zwieńczenie sagi o Ogamim

 Akcja gry dzieje się w Tokio w 1927 roku, pół roku po wydarzeniach z Sakura Wars 3: Is Paris Burning ? Ichiro Ogami po powrocie z Paryża do Imperial Combat Revue, zaczyna powoli myśleć o ustatkowaniu się z którąś z dziewczyn. Niestety jego plany przerywa zły duch daymyo Okubo (ciekawostka: głos Okubo podkłada sam twórca marki Oji Hiroi) pragnący się zemścić na Imperial Combat Revue. Za pomocą tajemniczej ,,złotej pary'' przejmuje on kontrolę nad mechami z Ginzy i atakuje teatr. Jakby tego było mało ,,złota para'' także unieszkodliwia Koubu naszych dziewczyn, a nawet przejmuje kontrolę nad okrętem powietrznym Mikasa. Na szczęście na  pomoc Ogamiemu i jego rewii bojowiej przybywa Paris Flower Division, oczywiście przy pomocy poniższego ,,Revolver Cannon'' (mała aluzja do twórczości Juliusza Verne'a).

 W skrócie jest to ostatni akt sagi o Ogamim. Gracz który ma sejwy z poprzedniczek, będzie miał sporo odmiennych dialogów i scenek, ale jako, że nie chcę nikomu psuć zabawy, powiem tylko tyle, że wyjdzie z tego niezły trójkąt miłosny. Szczególnie zabawny będzie, jak wybraliśmy w SW 1 i 2 - Sakurę  Shinguiji, a w SW 3 Erikę Fontaine, będzie ubaw po pachy (ach ta zazdrość Sakury). Oczywiście nic nie przeszkodzi mieć kogoś innego np. Sumire z SW 1 i 2 w konfrontacji z Glycyne Bleumer z SW 3, albo pojedynek loli Iris  z SW 1 i 2 vs Cocquelicot z SW 3. Jeżeli nie ma się żadnych sejwów, gra ustawi domyślnie na główne bohaterki serii, czyli na Sakurę i Erikę. Jeżeli się przeszło poprzednie części chronologicznie (tylko w wersji na Dreamcast), importując sejwa z SW1 do SW2, potem z SW 2 do SW3, następnie z SW3 do SW4 gra również zapamięta i połączy naszą ,,waifu listę'' z SW 1-2 z SW 3. Sakura Wars 4 daje nam dostęp do aż 15 różnych zakończeń: 8 dla dziewczyn z Tokio, 5 dla  lasek z Paryża i jeden dla Ogamiego ,,który się nie zdecydował na żadną z nich''. Jest jeszcze True Ending z Yonedą, który jest jednym z najlepszych zakończeń jakie widziałem w grach (ach ta piosenka, link poniżej). Niestety nie ma harem endingu, a szkoda :)

 

Sakura Wars 4 to właściwie duże DLC z fanserwisem, niż pełnoprawna odsłona

 Największym problemem tej gry z racji krótkiego czasu produkcji jest jej długość. Przejście gry zajęło mi zaledwie 6 godzin, z czego gameplay to tylko 2 godziny, przez co wątek fabularny został potraktowany z pośpiechem i po macoszemu. Dlatego bardziej to trzeba klasyfikować jako duże DLC do SW3 niż pełnoprawna odsłona. Niemniej jednak jak na grę zrobioną w niecałe 12 miesięcy, spisuje się całkiem nieźle, a możliwość gry zarówno Tokio jak i Paris Flower Division to duży plus tej gry. Grafika, gameplay, system walki ARMS i elementy przygodówkowe / dating sim są właściwie identyczne do tych z Sakura Wars 3, więc jak ktoś chce się dowiedzieć więcej na ten temat to niech zajrzy do mojej recenzji Sakura Wars 3. Pomimo, że muzyka to kopiuj wklej z SW 1-3, nie zabrakło kilku nowych utworów, śpiewanych tym razem również przez Ichiro Ogamiego. Jest też jedna nowa minigierka w stylu domino, ale jako, że nie jestem Japończykiem to sobie ją  odpuściłem.

 Dlaczego warto zagrać w Sakura Wars 4 ? Odpowiedź jest prosta dla Ogamiego, epilogu i fanserwisu (Bathroom Scene). W Sakura Wars 4 dowiemy się jakim ,,Chadem'' jest Ichiro Ogami, moim zdaniem jest to jeden z najlepiej napisanych (pół)milczących głównych bohaterów w historii japońskich gier wideo. Szczególnie spodobał mi się jego ,,finisher'', gdzie po zniszczeniu wroga resztkami swoich sił, niczym Terminator wychodzi z płomieni, absolutnie bez żadnego szwanku. Nawet białego munduru sobie nie przypalił. W ostatniej misji dziewczyna która nas najbardziej lubi, wsiada razem z Ogamim do potężnego dwuosobowego mecha. Super pomysł. Szkoda tylko, że na ostatnią misję :(

 

Podsumowanie

 Sakura Wars 4: Fall in Love Maidens to bardzo dobre zwieńczenie historii Ogamiego. Gra jest co prawda bardzo krótka, więc historia jest tylko tłem dla fanserwisu. Mimo tego nie żałowałem tych kilku godzin spędzonych z grą, a epilog sagi jest naprawdę solidny. Brak nowości i recykling assetów z Sakura Wars 3 sprawia, że grze nie mogę wystawić oceny wyższej niż 8/10. I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje recenzje klasycznych Sakura Wars 1-4. W galerii macie moją ,,waifu listę'' po ograniu wszystkich czterej części.

 

Best girl z Sakura Wars 1-4:

- Erica Fontaine

 

 

 

Oceń bloga:
3

Atuty

  • godne zakończenie sagi Ogamiego
  • Ichiro Ogami to Chad
  • pewne odniesienia do twórczości Juliusza Verne'a (Revolver Cannon)
  • możliwość gry zarówno Tokio jak i Paryżem
  • standardowo dla tej serii: oprawa, muzyka, cutscenki, Voice Acting
  • ostatnia misja z dwuosobowym mechem
  • fanserwis
  • epilog

Wady

  • brak lokalizacji na zachodzie
  • dla niektórych: niski poziom trudności
  • dla niektórych: sporo anime tropes
  • SW4 to bardziej DLC do SW3, niż pełnoprawna odsłona serii
  • główny wątek fabularny to tylko tło dla fanserwisu
  • zero nowości
  • bardzo krótka
  • brak ,,harem endingu'' :)
Avatar Sejman22

Sejman22

Sakura Wars 4 to godne zakończenie sagi Ogamiego. Gra jest jednak zbyt krótka, by dać jej coś więcej niż 8/10.

8,0

Komentarze (0)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper