Kącik czytelniczy cz.6

BLOG
268V
Kącik czytelniczy cz.6
Pieknykapec | 03.05.2019, 16:30
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam w kolejnym Kąciku Czytelniczym. Znowu nie ma niesamowitej nowości, ale co z tego. Zapraszam. 

Znalezione obrazy dla zapytania kaczogród tom 2
Jak zapowiadałem, kupiłem drugi tom Kaczogrodu. No i jest troszkę gorszy od pierwszego. Ale to nie  jest żadna porażka, bo i tak jest świetny. Wciąga się go jedną dziurką od nosa, krzycząc o więcej. I może zabrakło takich kultowych komiksów jak w tomie pierwszym, ale z drugiej strony nie było już trochę mało interesujących mnie historii pokroju "Cukierka albo Pskiusa", które szczerze były troszkę słabe."Moja snów dolina" jest  dużo bardziej równy. Komiksy pochodzą z okresu 1953-1954, wiec nie widać tu dużych zmian w stylu autora. Rysunki nadal są ładne i czytelne, a żarty bardo dobre. Dla mnie super, czekam na więcej, a Egmont nie zwalnia tempa. bo na rynku mamy już dwa następne tomy (no i jeszcze część pierwsza ;)). Polecam.

Znalezione obrazy dla zapytania flash tom 5
Nie piszę tu o wszystkich komiksach jakie czytam- głównie przez brak czasu. A czytam ich dużo. Jest na przykład seria Flash z DC Odrodzenie. Zaliczyłem już wszystkie tomy oprócz trzeciego, aczkolwiek nie zdaje mi się, że wpływa on jakoś znacząco na fabułę, tzn. nie popycha jej do przodu. “Piorun uderza dwa razy” mi się całkiem podobał- pokazywał dużo codziennego życia Flasha i to było spoko. Nie był też zbyt wielowątkowy- ogólnie gites. Z każdym kolejnym tomem robiło się jednak coraz gorzej- w każdym była już tak wielka intryga, że mogłaby być jednocześnie zwieńczeniem całej serii, gdyby robił to jakiś inny scenarzysta. Aż w końcu mam “prawdziwą” ostatnią część. I to jest niejako powrót do tej codzienności- pierwsze dwa zeszyty to powolne budowanie akcji- i to mi się podoba. Złol też jest całkiem dobry, choć moment odkrycia kto nim naprawdę jest byłby lepszy, gdyby ta osoba była w serii już od jakiegoś czasu. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, jednak na koniec scenarzysta próbuje pociągnąć jeszcze jeden niedokończony wątek, ale kończy się to tak jakby miał być jeszcze jeden tom, a przecież go już nie będzie. No i jeszcze świąteczny zeszyt wepchnięty na koniec na siłę, mający gdzieś resztę wydarzeń. Tak sobie, bym powiedział.

   

Z tej serii przeczytałem tom drugi oraz właśnie trzeci. Zacznijmy od rysunków, żeby mieć to już za sobą. Są super. Łączą ze sobą powagę historii, ale i mają w sobie pewną lekkość, aż chce się patrzeć na te wszystkie martwe postaci :D. Żart- historia jest bardzo poważna. Ale też dość trudna do załapania. W świecie Ivana mieszkają i ludzie, i zwierzęta. Akcja dzieje się w ZSRS, Ivan jest kotem, umarł mu ojciec, ma wizje, niezwykłe moce… Ach, dobra, sam jej nie rozumiem :D! Sami przeczytajcie- może bardziej was wciągnie. Ale nawet bez dokładnego zrozumienia całości można coś z tego wynieść. Jest tu wiele fragmentów, które można by pokazać losowej osobie i poruszłby ją do głębi serca. A ten tom (tak samo jak poprzedni) skończył się tak, że nie da się nie sięgnąć po kolejny tom. Tak więc przeczytam. Nawet jeśli nie będę niczego rozumiał :D.  

Jak ja na ten komiks czekałem (pomijając to, że wyszedł pół roku temu, a piszę o nim dopiero teraz bo wcześniej mi się nie chciało)! Pierwszy tom Sherlocka Holmesa od FoxGames był suuuper. A ten? Także trzyma poziom! A tym razem można grać i we dwójkę! No normalnie nic do szczęścia już nie trzeba! Przypominam tylko wszystkim- jest to komiks paragrafowy. Jeśli nie wiesz co to, to nie będę tu tego tłumaczył, tylko idź się dowiedz i wracaj już zaciekawiony koncepcją. Najlepiej się oczywiście gra w dwie osoby. Na początku po przeczytaniu świetnego oczywiście wstępu, wybieracie kto będzie kim: kto zaczynająca pracę w zawodzie detektywa Irin Adler, a kto tytułowym Sherlockiem Holmesem. Do przeprowadzenia są dwa śledztwa, a w tle przewija się jeszcze motyw zaginięcia doktora Watsona. Fabuła- świetna. Zagadki- również. Wspólna zabawa- szkoda gadać tak dobra. Niedałbym jednak pełnego 10/10 ze dwóch względów. Po pierwsze- kilka momentów jest trochę niezrozumiałych, co psuje trochę immersję. To drugie- długość zabawy, bo w porównaniu z tomem pierwszym jest trochę licho. Ale i tak polecam.

Ja parę miesięcy temu w odniesieniu do Calvina i Hobbesa: “Na szczęście mam jeszcze dziesięć tomów. Mam nadzieję, że tak samo dobrych”. Oj tak, tak samo dobrych. Nawet bym powiedział, że dokładnie tak samo dobrych. Przez lata rysowania pasków z dwoma charakterystycznymi poziom w ogóle nie spadł- mam za sobą już 8 tomów i mogę z czystym sercem powiedzieć, że między poziomem każdego wydania zbiorczego nie ma żadnej różnicy poziomów. Między pojedynczymi paskami- oczywiście że są, wiele żartów jest nieśmiesznych ze względu na upływ czasu, a niektóre nie byłyby śmieszne nawet w tamtych czasach. Jest ich jednak tylko garstka w każdym komiksie, a i szybko się o nich zapomina. I zapamiętuje te świetne żarty wychodzące w ust Calvina. Szkoda jedynie, że przez te lata rysowania i pisania tekstów Bill Watterson nie pokusił się o pokazanie dorastania głównego bohatera. Byłoby to na pewno ciekawe, jednak być może to nawet lepiej? Być może nie miałoby to już swojego klimaciku? No ale- po co tak rozmyślać, lepiej czytać resztę tomów!

Zapowiada się na to, że Dziennik 29 będzie wielkim międzynarodowym bestsellerem. I trochę szkoda, bo ja ogólnie lubię rzeczy niszowe, no ale już trudno, niech się ludzie cieszą :D. A mają z czego, bo to naprawdę dobra książka. Książka interaktywna. Okej, niezainteresowani już oddalili wzrok. Bla bla, kosmici, bla bla, zaginiony dziennik, bla bla zagrożenie dla świata. Fabuła jest tu akurat minusem, ale powiedzmy, że zachęca do gry. Zagadki rozwiązujemy z telefonem w ręku, bo każde rozwiązanie to hasło, które musimy wpisać na stronę zdobyć klucz potrzebny do przejścia dalej. Zagadki są naprawdę super- wymagają nieszablonowego myślenia, wiedzy w wielu dziedzinach, a czasami poszukiwania czegoś w internecie. Trzeba być tu gotowym na wszystko- od wiedzy geograficznej, po matematykę i chemię. Jeśli będziecie mieli jednak kłopot, na stronie internetowej znajdziecie podpowiedź o co chodzi w danej zagadce- są bardzo dobrze wymyślone, tak aby pomóc, a jednocześnie nie zdradzić za dużo. Podsumowując- polecam.  

A książek więcej nie ma- nie miałem czasu czytać. Dobranoc.

 

Oceń bloga:
9

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper