A Way Out - Kooperacyjne wrażenia

BLOG
2095V
ps4xbox360 | 29.03.2018, 16:06
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Piszę ten tekst z myślą o osobach, które zastanawiają się czy A Way out jest dla nich. Nie jest to recenzja, a jedynie subiektywne wrażenia z gry. Poniżej postaram się przedstawić moją opinię o grze, która stoi w rozkroku pomiędzy Heavy Rain a Uncharted.

 

Tylko kooperacja

A Way out jest grą, w którą musimy grać z kimś. Możemy grać na jednej konsoli, przy podzielonym ekranie bądź przez sieć także przy podzielonym ekranie. Ja grałem z bratem poprzez drugą opcję. Powiem szczerze, nie wyobrażam sobie tej gry z kimś kogo nie znam... Podstawową kwestią jest to, że gra nie ma zabójczego tempa więc nie wymaga od nas wielkiej koncentracji. Plusem tego, jest możliwość pogadania z kumplem bądź tak jak u mnie z bratem na wiele innych tematów. Oczywiście są momenty, że gra wymaga od nas dokładnego śledzenia tego co się dzieję na ekranie ale zdecydowaną większość czasu można przy tej grze przegadać nie tracąc w zasadzie nic. 

Poziom trudności

To kolejny argument aby grać ze znajomym, niestety gra jest bardzo łatwa. We wprowadzeniu napisałem, że A Way out jest trochę podobne do Heavy Rain i tutaj mamy pierwsze podobieństwo. Zdecydowana większość akcji podejmowanych przez nas polega na wciśnięciu w odpowiednim czasie przycisku, który jest nam wskazywany. Dodam, że czasu na to mamy także pod dostatkiem. Nie ma absolutnie żadnej presji z tym związanej, pomyłki nie kosztują za wiele. Na domiar wszystkiego punkty autozapisu są chyba co jakieś 30 sekund więc w razie zgonu nic nie tracimy. Bardzo kiepska sztuczna inteligencja, jako przykład podam sytuację, w której zabiłem przeciwnika w jednym miejscu i po kilku sekundach w to samo miejsce przyszedł kolejny przeciwnik, jego też zabiłem więc przyszedł jeszcze jeden.

Mechaniki

W grze zarówno postrzelamy, pobijemy się, poskradamy, pojeździmy ach czego my w tej grze nie zrobimy. Mechanik jest dużo ale wszystkie są bardzo płytkie. Jeden przycisk na uderzenie wroga, jeden na unik, skradanie się to po prostu przyklejenie do ściany i poczekanie aż ktoś odwróci wzrok, strzelanie, zrobione tak aby nie irytowało ale spokojnie mamy czas aby celować w każdego wroga około 5 sekund. Mamy możliwość także spróbowania aktywności pobocznych i konkurowania w nich z naszym znajomym (rzutki, gra na automacie czy utrzymanie równowagi na wózku inwalidzkim), przykuwa to dosłownie na minutę lub dwie. Ważne aby napomknąć, że gra nam daje kilka razy możliwość wyboru w jaki sposób postąpimy w danej sytuacji, najczęściej są to wybory pomiędzy rozwiązaniem głośnym a cichym, agresywnym a spokojnym itd. Mój największy zarzut jest do wszechobecnego qte...

Klimat, postacie i oprawa audiowizualna

Jest Fajnie, naprawdę. Bohaterowie fajnie napisani aczkolwiek jeden trochę lepiej od drugiego (Leo). Miejscówki są przyzwoite, grafika też nie kuje w oczy. Generalnie ani razu nie miałem wrażenia zaszczucia wynikającego z tego że jestem zbiegiem i do tego mógłbym się trochę przyczepić. Oprócz dwóch bohaterów reszta postaci nie odgrywa żadnej roli. Muzyki w zasadzie nie ma. To co na ewidentny plus to sposób pokazania akcji, kiedy dwójka bohaterów coś musi zrobić, albo przed kimś uciec. Jest to pokazane w sposób iście filmowy, fantastyczne przejścia od jednego bohatera do drugiego. Kiedy akurat rozgrywa się jakaś ważna kwestia i uczestniczy w niej jeden bohater to podzielony ekran się rozszerza więc druga osoba wie, że coś się dzieje i wtedy na spokojnie może śledzić całą akcję. 

Fabuła i dialogi

Bez spoilerów powiem tyle, że gra ma pomysł na siebie. Jest spójna, a na końcu nas dość mocno zaskakuje. Dialogi są ok, momentami zabawne, momentami są poruszane poważne kwestie, momentami przypominają te z gta. 

Reasumując:

Moim zdaniem A Way out jest krokiem branży w dobrą stronę, w stronę kooperacji. Klimatyczna, spójna opowieść, którą można przejść ze znajomym przy okazji gadając o polityce, sporcie i inny pierdołach nie tracąc nic ze świata gry. Jest to ewidentnie powiew świeżości. Z drugiej strony nie mogłem opędzić się od wrażenia, że to dopiero pierwsza taka gra i że jest ona na swój sposób pilotażowa, aby zobaczyć jak się sprzeda, jakie uwagi będą do niej mieli gracze itp. Gra w swojej konstrukcji jest bardzo bezpieczna. Jest strasznie łatwa, wybory są ale zdecydowanie płytsze niż w Heavy Rain i czasami w ogóle nam nie zależy, którą opcję wybierzemy. Wciskanie odpowiedniego klawisza w odpowiednim czasie też nie jest najciekawsze na dłuższą metę. Nic w tej grze nie irytuje, ale też nic nie zachwyca. Bardzo mocną stroną jest fabuła a konkretnie zakończenie. Czy warto? Moim zdaniem za cenę 99 zł na dwie osoby (dwie osoby grają na jednej kopii) TAK! I tu brawa dla wydawcy, że nie ustalił wyższej kwoty bo za wyższą cenę niesmak mógłby jednak być. 6 godzin prostej rozrywki ze znajomym... moim zdaniem się opłaca. Poprawna gra, za bardzo dobre pieniądze a na dodatek polepsza nasze kontakty towarzyskie:)

 

Dajcie znać jakie Wy macie odczucia związane z A Way Out! 

 

Oceń bloga:
4

Czy oczekujesz więcej gier z kooperacyjną fabułą?

Tak, chętnie bym przeszedł grę z inną osobą
29%
Nie, gry z fabułą przechodzę sam
29%
Pokaż wyniki Głosów: 29

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper