Seria Batman Arkham - Porównanie Grafiki E3 vs Finalne Wersje

BLOG O GRZE
505V
Seria Batman Arkham - Porównanie Grafiki E3 vs Finalne Wersje
Cyckiewicz | 25.02.2017, 13:15
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Cześć,

Minęło już dość sporo czasu od mojego poprzedniego wpisu, więc czas najwyższy to naprawić Tym bardziej, że nadarza się ku temu dobra okazja – Batman Arkham Insurgency.

Póki co jest to tylko przeciek, więc równie dobrze może się on okazać bujdą wyssaną z palca, nie mniej jednak, plotka ta zbiegła się w czasie z mini serią, którą przygotowałem w tym tygodniu na kanale.

Fanem serii Batman Arkham wielkim nie jestem, ale nie mogę zaprzeczyć, ze są to chyba najlepsze gry poświęcone komiksowej postaci i frajda z nich płynąca dała mi wiele radosnych godzin przed konsolą.

Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie stworzenie porównań wszystkich gier o Gacku, z ich wczesnymi materiałami promocyjnymi, zapraszam więc na efekty tej pracy.

Batman Arkham Asylum

 

Pierwsza gra z serii, w moim osobistym odczuciu najlepsza. Zwyczajnie, była najbardziej odkrywcza w swoim czasie. To m.in. właśnie ona spopularyzowała tryb detektywa, który teraz tak często jest implementowany w innych produkcjach. Oprawa graficzna to także ówczesna najwyższa półka, zresztą do dziś Rocksteady nie ma się czego wstydzić. Powróćmy jednak do 2009 roku, kiedy na targach E3 zaprezentowano spory fragment rozgrywki z nadchodzącego hitu o Batmanie.

Poniższe zestawienie, pokazuje, że finalnie otrzymaliśmy produkt o tej samej jakości, jaką już od pierwszych pokazów oferował Arkham Asylum.

 

Batman Arkham City

 

Pomimo, że Arkham City przez wielu graczy uważane jest za szczytowe osiągnięcie serii, to miałem z tą grą chyba najwięcej problemów, aby wczuć się w jej klimat. Nie przemawiało do mnie jej otwarte miasto, fabuła zupełnie nie angażowała. Tak naprawdę, całą produkcję zaliczyłem chyba po roku czasu od premiery, kiedy korzystałem z „El quatro”, aby wykurować się w domowym zaciszu z jakiejś choroby, no i akurat nie miałem nic innego do ogrania pod ręką. Ok, tyle tytułem prywaty. Przenieśmy się w czasie po raz kolejny, do roku 2011. Rocksteady ponownie prezentuje gameplay z nadchodzącego Batmana i kolejny raz sprawia, że gracze z niecierpliwością oczekują na premierę gry. Jak wypada zestawienie z finalną wersją?

 

Batman Arkham Origins

 

Ramy czasowe tej gry umieszczają akcję na kilka lat przed wydarzeniami z Arkham Asylum, serwując przy tym trochę otwarte miasto, jak w przypadku Arkham City i prezentując młodsze wersje przeciwników, Jokerem na czele, który tutaj kojarzy mi się z kreacja Jareda Leto z Suicide Squad. W ramach ciekawostki nadmienię jeszcze, że za produkcję nie odpowiadało już Rocksteady (które prawdopodobnie dłubało wtedy nad Arkham Knight), a inne wewnętrzne studnio Warner Bros.

Wspomniałem już wcześniej o moich problemach z odbiorem Arkham City. W przypadku tej gry, pomnóżcie moją niechęć razy dwa. Ostatecznie nie zaliczyłem jej, odstawiając pudełko na półkę po jakichś kilku godzinach wymuszonej (no bo przecież zapłaciłem za nią) rozgrywki.

Jak pokaże poniższe porównanie, Origins dotknęły największe zmiany względem prezentacji z E3 2013. Inna paleta barw, oświetlenie, możliwe, że także pora nocy, sprawiły że finalny produkt wygląda gorzej, niż to, czym kusili nas twórcy.

 

Batman Arkham Knight

Pierwsza gra z serii, tworzona z myślą o nowy platformach, w momencie premiery oszałamiała grafiką oraz umożliwieniem prowadzenia Batmobilu. Zasłynęła także z dwóch dużych potknięć podczas premiery. Pierwszym było wycofanie ze sprzedaży drogiej, ale niesamowicie interesującej edycji kolekcjonerskiej z modelem samochodu Gacka, a drugim, już zdecydowanie karygodnym – wypuszczenie niedopracowanej wersji na PeCety, która to skończyła się czasowym usunięciem gry z platform dystrybucji. Arkham Knight na PC był zwyczajnie niegrywalnym bublem.

Na szczęście edycja konsolowa nie cierpiała na zbyt duże dolegliwości więc frajda z obcowania z nią była wystarczająca, aby przykuć mnie na długie godziny.

Tym samym ekipa z Rocksteady udowodniła, że tylko oni są w stanie sprostać oczekiwaniom fanów Batmana.

Po raz kolejny także, materiał promujący grę okazał się niemal identyczny z wersja sklepową, co jak wiemy, nie jest tak popularnym trendem.

 

Mam nadzieję, że takie krótkie przypomnienie, spodobało Wam się. Jak zwykle zachęcam do dyskusji oraz wymiany spostrzeżeń. Zapraszam także, to sprawdzenia innych treści na moim kanale, myślę, ze fani Killzone'a znajda tam coś dla siebie.

Bajo!

Oceń bloga:
6

Komentarze (0)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper